środa, 26 paź 2005 Wisełka,
Rośliny wodne w kanałach Curio Bay Pierwszym punktem jest Curio Bay ze śladami skamieniałego lasu i skalnymi kanałami obrośniętymi charakterystycznymi dla tego obszaru pasiastymi roślinami wodnymi, falującymi fantastycznie przy każdej fali przypływu. Kilka kilometrów dalej zatrzymujemy się przy ujściu rzeki i małej plaży. Są tu chyba wspaniałe warunki do surfowania, bo pomimo zimna jest sporo surferów, a fale są rzeczywiście więcej niż sztormowe. Kolejny przystanek, to spacer ścieżką przez wilgotny las pełen paproci do McLean Falls, wielostopniowego wodospadu z czerwoną wodą. Taki wodospad jest z pewnością dużo bardziej widowiskowy w pełnym słońcu, ale i tak jest dobrze, bo wprawdzie jest szaro od chmur, to jednak nie pada. Za wejście do zagadkowych Cathedral Caves pobierana jest opłata 3 nzd. Można je zwiedzać tylko w czasie odpływu, bo wejście do nich jest z plaży odsłanianej przez odpływające wody. Cathedral Caves to szereg wysokich, głębokich i różnej szerokości grot w skałach wysokiego klifu. Każdy spacer zajmuje kilkadziesiąt minut, więc czas szybko upływa. Opuszczamy najdalej na południe wysunięty kawałek Nowej Zelandii i krętą szosą jedziemy dalej. W Owaka stajemy na kawę i małą przekąskę i wspólnie zwiedzamy latarnię morską Nugget Point, położoną wiele kilometrów od szosy. To bardzo surowe, ale i niezwykle atrakcyjne miejsce pełne pingwinów i fok. Nazwa Nugget została nadana cyplowi z powodu licznych szkierów przy wysokim brzegu. Jestem wdzięczny moim holenderskim znajomym, bo dzięki nim w bardzo spokojny sposób poznaję wszystkie interesujące miejsca w Catlins. Rozstajemy się niedaleko Dunedin w Waihola, gdyż ja zamierzam zwiedzić jeszcze kawałek wybrzeża tuż przed Dunedin, a to ponownie w bok od głównej drogi.