środa, 26 paź 2005 Wisełka,
Cudowny poranek, więc rozkładamy wszystko na słońce do wyschnięcia i w południe rozchodzimy się - oni wracają, ja idę dalej na północ podziwiając szkierowe wysepki, długie plaże w zatokach i wspaniałe kolory morza od zielonkawego przy brzegu do głęboko niebieskiego w oddali. Onetahuti Bay można przejść tylko w trakcie odpływu, ale jest na to prawie 8 godzin, bo szlak wiedzie obrzeżem zatoki, krótszy czas na przejście jest w Awaroa i dochodzę tam trochę spóźniony. Mimo szybko wzbierającej wody idę w poprzek coraz głębszej zatoki mocząc się do pasa. Za Awaroa przechodzę przez cudownie oświetlony zachodzącym słońcem las paproci i na polu namiotowym tuż przy plaży obok strumyka zostaję na noc.