niedziela, 20 lis 2011 Stambuł, Turcja
Inverell to typowa osada rolnicza na zachód od Gór Wododziałowych z senną atmosferą. Stosunkowo niedaleko jest Armidale i szereg parków narodowych w okolicy, więc postanawiam tam jechać. Szybko dojeżdżam do Tingra , ale w tej osadzie utykam na dobre. Stoję za mostkiem i obserwuję leniwe życie osady. Jest słonecznie. Mija godzina za godziną, ruch przelotowy jest nikły. Obserwuję przesuwające się po nieboskłonie słońce, na sunące obłoczki zastanawiając się jak długo przyjdzie mi tu sterczeć. W końcu jakaś kobieta zabiera mnie z drogi i tak przejeżdżam 60 km buszu docierając do miasteczka Guyra przy główniejszej szosie. Tu powinno już być łatwiej. Te 60 km to diametralna zmiana pogody, podczas. Gdy w Tingra było słonecznie i upalnie, to w Guyra jest mżawka i zimno i muszę ubrać kurtkę, aby nie zmarznąć. W punkcie informacji turystycznej dostaję skromną mapkę najbliższej okolicy i informację o licznych, atrakcyjnych, górskich parkach narodowych. Guyra jest ponoć jednym z najzimniejszych miejsc w Australii, zimą temperatury spadają tu do -15 C, ale tylko w nocy, bo w dzień w słońcu jest stosunkowo ciepło. Okolice są pełne sadów z jabłoniami i gruszami.