niedziela, 20 lis 2011 Stambuł, Turcja
Wylatuję z Nadi z niewielkim opóźnieniem, osiągając Auckland po 3 godzinach lotu. Odprawa w Nowej Zelandii nareszcie bezproblemowa, choć przez moment celnik waha się widząc w deklaracji sprzęt turystyczny, ale ponieważ jestem w zasadzie w tranzycie i za kilka godzin lecę dalej, przepuszcza mnie. Dalszy lot do Sydney mam dopiero wieczorem, ale lot Emirates jest odwołany. W ich okienku otrzymuję bilet na wcześniejszy lot liniami Quantas, więc zaraz idę do odprawy i po kolejnych 3 godzinach lotu jestem na lotnisku w Sydney. Przejście przez służby migracyjno-celne jest bezproblemowe - Australia wyróżnia się pozytywnie pod tym względem.