niedziela, 20 lis 2011 Stambuł, Turcja
Prawie cały wczorajszy dzień i prawie cały dzisiejszy to o wiele za dużo czasu na zwiedzenie stolicy Samoa Apia. Późnym popołudniem zjawiam się na przystani czekając z kilkunastoma osobami na odprawę paszportową. Po odprawie pasażerowie są przewożeni mikrobusem na keję (śmiać mi się z tego chce, bo to odległość 200m, ale przepisy zabraniają chodzenia po porcie osobom postronnym). Mv Tokelau to mała jednostka mająca 31 m długości. Nie ma żadnych kajut dla pasażerów, wszyscy śpią na górnym albo dolnym pokładzie, bądź na ławkach (większość rozkłada maty albo materace) przykrywając się cieniutkimi chustami. Ja wybieram ławkę na górnym pokładzie tuż obok sterówki moszcząc ławkę śpiworem. Zgodnie z zapowiedzią statek wypływa o 18:00. Tuż po wyjściu z portu zaczyna nieźle kołysać.