wtorek, 3 wrz 2013 Chengdu, Chiny
<b>Po krótkim załamaniu pogody , znowu ciepło i grzeje słońce.Kapiemy się , Roman smaży na murzyna i ogólne nadal laba.Do Polski wracamy 4 grudnia , z trzydniowym pobytem w Bangkoku
w międzyczasie.Mamy zamiar wpaść do chińskiej dzielnicy na zakupy/ suszone krewetki , może lampiony itd/.Aktualnie w Tajlandii przetacza się fala protestów przeciwko rządowi.
Mamy nadzieję ,że nie przeszkodzi to naszym planom.
</b>