wtorek, 3 wrz 2013 Chengdu, Chiny
<b>Niestety przepiękne podobno góry Snow / Śnieżne/ nadal są niewidoczne. Szczyty spowite są cały czas grubą warstwą chmur.Dziś wybieramy się na treking do wioski Xidang.Nie możemy znależć ścieżki bezpośrednio z Feilai Si / mam opis treku z internetu/ ponieważ wszystko jest zabudowane, ale wypatrzyliśmy stosowne zejście na stoku około 1km od wioski. Idziemy tam jezdnią- bardzo nieprzyjemnie bo brak pobocza.Po dojściu okazuje się iż jest to żwirownia i od niej idzie droga na dół.Dobrze że dziś nie pracują.Droga bardzo meandruje , ale dzięki temu nie jest zbyt stroma.Schodzimy nią aż do dna naszej dolinki, są tu jakieś stare zabudowania i trochę krów.
Cały czas towarzyszą nam trzy pieski.Tutaj łapiemy dopiero właściwą ścieżkę z opisu trekingu.
Niestety Romkowi odzywa się kolano i to dość uciążliwie, musimy iść wolno.Po pewnym czasie wyłania się w dole Mekong/ jaki mały w stosunku do tego jaki widzieliśmy w Laosie i Wietnamie/
i wioski na przeciwległym brzegu- jest to bardzo malownicze. Idziemy stromym brzegiem wzdłuż Mekongu około 1 godz.Szukamy wzrokiem wymienionego w opisie treku mostku przez Mekong.
Jeżeli nie będzie go lub będzie uszkodzony/ opis mam sprzed kilku lat /- to kiszka, powrót tą samą drogą jest czasowo dziś niemożliwy. Z duszą na ramieniu idziemy dalej, widzimy stupy , a na nie mamy się kierować. UFF co za ulga - jest mostek. Wchodzimy do wioski, jakaś pani częstuje Romana jabłkami i daje mu wody do picia- widząc takiego zmarnowanego typa. Szliśmy około 5 godzin .Zamysł był taki żeby nocować w tej wiosce i jutro zrobić jeszcze jedną trasę , ale kontuzja Romka uniemożliwia to , więc łapiemy busa powrotnego do Feilai Si.Droga powrotna przeszła nasze oczekiwania. Jedziemy kawał do normalnego mostu na Mekongu zaraz za tym są bramki do parku Snow mountain / my oszczędziliśmy tym razem na opłatach bo weszliśmy jakby od tyłu/ , a póżniej znowu po bardzo stromych stokach kręcimy około 20 km bo musimy pokonać około 1000m w pionie/ po tych stromiznach kierowca cały czas gada przez komórkę.
Szczyty niestety sÄ… nadal niewidoczne.
</b>