wtorek, 3 wrz 2013 Chengdu, Chiny
bramy wejsciowe przed wioska
Od rana nasza dobra dusza Marlena/ pani z hotelu mówiąca po angielsku/ poszła ze mną do pobliskiego biura sprzedaży biletów kolejowych i kupiłyśmy bilety do Zhangjiajie na 27.10 .To jest następny nasz punkt programu/ park narodowy- góry, wpisany na listę UNESCO w 1990 r/.<div><font face="Arial" size="2">Jeśli jakiś podróżnik czyta tego bloga to polecam hotel Biznes na ulicy Yingpang Donglu , w LP ujęty jako Petrolrum hotel,bo pani Marlena jest niezwykle życzliwa i pomocna/ choć hotel dość drogi- płacimy 168Y/.<div><font face="Arial" size="2">Dziś wybieramy się do wioski Xijiang , największej miejscowości Miao w pobliżu Kaili. Niestety już trzeba zapłacić wstęp /50+20 transport/, ale uważam że warto, pomimo że jest tu już duża komercja. Na wstępie witają nas tancerze i grajkowie ubrani w piękne stroje Miao. Starszy mieszkaniec wioski częstuje wszystkich mocnym winem ryżowym.Następnie różnego rodzaju pojazdy podwożą turystów do wioski, która leży parę km od głównej drogi. Wszyscy mieszkańcy chodzą ubrani w regionalne stroje, nawet dzieci szkolne.Wioska jest bardzo rozległa , rozłożona na paru wzgórzach.Domy to stara drewniana architektura, zbudowane z ciemnego drewna, wiele elementów jest rzeżbionych, sam kształt budynków jest ciekawy i przyjemny dla oka. Domy usytuowane są bardzo blisko siebie,wąziutkie uliczki , przez środek miejscowości płynie rzeczka , na której jest kilka ozdobnych drewnianych mostów, wszystko to stwarza urokliwy klimat.Oczywiście główna ulica to same sklepy, hotele i jadłodajnie- tak mieszkańcy zarabiają na turystach.W sklepach jest mnóstwo regionalnych wyrobów- ozdoby ze srebra, materiały i wyroby robione techniką batiku/ rysowanie woskiem/, wino ryżowe,słodycze robione z tłuczonych orzechów,suszone mięso, lokalne instrumenty i wiele , wiele innych.<div><font face="Arial" size="2">Pomimo natłoku turystów jest to ciekawe , bo można obejrzeć i dowiedzieć się wiele o życiu tych ludzi.<div><font face="Arial" size="2">Po kilku godzinach odwrót autobusem do Kaili.<div><font face="Arial" size="2">Po drodze do hotelu zupa kluskowa/ więcej tu jedzą makaronu niż ryżu/ i zasłużony odpoczynek.</div><div><font face="Arial" size="2">
</font>