niedziela, 26 lis 2006 New Delhi, Indie
Jaisalmer - kukiełki Chodzę po mieście omijając krowie łajna, kozie glutki, otwarte studzienki ściekowe, rynsztoki, czarne kopce osadów ściekowych wydobyte przy oczyszczaniu zapchanych kanałów i gówna ludzkie. Sporo rozmawiam z pewnym sprzedawcą wyrobów tekstylnych na temat zwyczajów hinduskich. Mówi głównie on, a ja słucham. Potwierdza moje dotychczasowe spostrzeżenia i wnioski - Indie to kraj, w którym nie ma miejsca na indywidualizm, nawet warkocza (ja mam długi warkocz) żaden facet sobie nie zapuści, bo społeczeństwo tego nie zaakceptuje . Zachowanie się jest zdeterminowane opinią społeczną i wszyscy poddają się temu, aby nie popaść w konflikt z rodziną i nie zostać odrzuconym przez społeczeństwo. Żenią się z woli rodziców i tylko w obrębie swojej kasty. Unikają kłótni w małżeństwie, bo nie zaakceptuje tego rodzina, która młodych małżonków poważnie wspomaga finansowo. Olbrzymi wpływ na życie ma religia hinduistyczna, ale nie jest to, jak się powszechnie na świecie sądzi spirytualizm, ale wynik presji społecznej i tradycji. Żyje się na pokaz, modli również. Ludzie modlą się w przelocie, a przed kapliczkami uruchamiają dzwon, żeby zwrócić uwagę boga, a przede wszystkim innych ludzi. Codzienne dary dla swoich bogów to zwyczaj celebrowany przede wszystkim przez warstwę kupiecką i podyktowane jest to prośbami o pomyślne interesy. Hindusi są samolubni. Przez całą podróż przez Indie nikt mi nic nie dał, za to wszyscy coś chcieli (z wyjątkiem Sikkim, ale Sikkim jest zamieszkany przez rasę żółtą wyznania buddyjskiego). Nie widziałem przez całą podróż przez ten gorący kraj ani jednego Hindusa w krótkich spodniach. Segregacja płciowa to kolejny temat rzeka. Hałaśliwość jest porażająca i ogłuszająca, ludzie do siebie nie mówią, a krzyczą. Naród wydaje się być smutny, nie widuje się beztroskiego uśmiechu, chęci do zabawy i luzu. Pozytywnym jest fakt, iż pomimo totalnego brudu większość społeczeństwa chodzi czysto ubrana. Pozytywnym jest też brak większej agresywności w stosunku do innych, choć jak historia mówi różnie z tym bywało i bywa. Kraj jest z pewnością egzotyczny.