niedziela, 26 lis 2006 New Delhi, Indie
Budzi mnie świergot ptaków i szum oceanu. Jest pochmurnie. Jadę najpierw do Matara i cofam się kawałek do Dongra z powodu latarni morskiej. Jest niebrzydka i warto się tu pofatygować. Na pobliskiej plaży przyjemnie jest się wykąpać.Gdy opuszczam Dongra niebo robi się sine od chmur - niebawem lunie.