wtorek, 8 kwi 2008 Sopot, Polska
Dzień zaczął się stosunkowo późno i leniwie. Przed południem udało mi się tylko wysłać relację z piątku oraz pooglądałem sobie z rodzicami Vlada ich rodzinne zdjęcia.
Po południu wyruszyliśmy na zwiedzanie. Najpierw było Centrum Tuły, którego wizytówką jest Kreml (nasz zamek) z dziewięcioma basztami, wybudowany na początku XVI wieku. Niestety, ale poza dziewięcioma basztami i spinającym je murem, w środku jest duży bardzo duży dziedziniec, na którym są Cerkiew i Muzeum Róży. Samo wejście na Kreml kosztowało 20 rub., a za muzeum dodatkowo płaci się 10 rub. W trakcie zwiedzania Kremla do naszej trójki (Vlad, Lena i ja) dołączył Aleksej.
Będąc w Tule nie można zapomnieć o piernikach, z których miasto słynie - są naprawdę smaczne.
Już w czwórkę pojechaliśmy samochodem kilka kilometrów za miasto do Jasnej Polany, czyli miejsca, gdzie urodził się, tworzył i został pochowany Lew Tołstoj. Jest tam bardzo pięknie. Wszystko robi wrażenie dziewiętnastowiecznego parku. Na początek przechodzi się przez groblę i idzie alejką wśród drzew pod górę, po czym skręca się w lewo. Tam po kilkudziesięciu metrach można po prawej stronie zauważyć dom Lwa Tołstoja, a po lewej stronie stajnię dla koni (można się przejechać bryczką po parku). Kilkadziesiąt metrów za domem jest rozwidlenie ścieżek. W lewo ścieżka prowadzi do miejsca pochówka pisarza, a prosto przez mały lasek na Jasną Polanę. Przy wejściu na Polanę stoją dwa stare drzewa, które rosnąc wzajemnie się oplotły. Wówczas też moi przyjaciele wytłumaczyli mi pochodzenie nazwy Jasna Polana. Otóż została ona tak nazwana ponieważ każdego dnia oświetla ją słońce, a każdej nocy łuna. Trzeba przyznać, że całe miejsce robiło niesamowite wrażenie - cisza, spokój, ćwierkające ptaszki. Aż żal było wychodzić.
Po powrocie czekał na nas obiad (a właściwie kolacja), której głównym daniem dla mnie był wyśmienity barszcz. Wieczorem jeszcze chwilę posiedzieliśmy w restauracji, ale pożegnaliśmy się przed 23.
Więcej o wyprawie "Rowerem do Chin":
na stronie http://rowerem.zehej.pl/
Sponsorzy wyprawy "Rowerem do Chin":