wtorek, 8 kwi 2008 Sopot, Polska
Dzień zaczął się (poza toaletą) od porannej Mszy Św. w j. rosyjskim. Następnie było ponowne zbieranie informacji o kafejkach internetowych (jest ich w Moskwie już nie wiele i w niektórych trzeba mieć własnego laptopa). Dalej były skromne zakupy (ceny w Moskwie chyba przewyższają znacznie te Warszawskie), a w końcu śniadanie. Następnie odbyła się przeprowadzka całego mojego "majdanu" z pokoju do pokoju obok. Trwała dość sporo czasu, ponieważ przy okazji trochę sprzęt poczyściłem, sprawdziłem, czy nie ma usterek w pleckach, itd. No i cały czas myślę, jak zmniejszyć wagę swojego bagażu. Cały czas wysyłam także SMSy w sprawie mojego kolana - może komuś coś się uda ustalić.?
Następnie dzięki pomocy dwóch Księży Salezjan, Zbigniewa i Marka, dostałem na chwilę bezpłatny internet i mogłem wysłać przygotowane relacje z podróży. Ok. 15 dotarłem do pobliskiej stołówki - obiad z dwóch dań kosztuje 180 rub (ok. 18 zł) - smaczny, ale na temat zniżki nie było z kim rozmawiać. Może jutro się uda. Po obiedzie zrobiłem sobie krótki spacer po aptekach, ponieważ dostałem informację, jakoby wyciąg z chrząstki rekina może mi pomóc - bez efektu.?
Jako że nie wiedziałem, jak w j. rosyjskim jest ten wyciąg, zaszedłem do Konsulatu, aby mi przetłumaczyli. Przy okazji rozglądałem się za ochroniarzem, który bez wizyty u lekarza wiedział, co mi jest (może wie, jak leczyć), ale bezskutecznie. O 18 poszedłem na Nowennę i Mszę Św. do Katedry - odrobię zaległości!?
Wieczorem zrobiłem jeszcze pamiątkowe zdjęcie i udałem się do siebie. Na drogę wydrukowałem sobie trochę relacji z podróży innych rowerzystów do Azji, więc trzeba je czytać i pozbywać się tych mniej przydatnych. Na noc, zgodnie z zaleceniem lekarza, zrobiłem sobie opatrunek w postaci waty nasączonej wódką! Nie za bardzo w to wierzę, ale kupiłem butelkę wódki za 100 rub., więc spróbuję. No i wieczorem zadzwonił jeszcze kuzyn Arek z informacją, że dla sportowców robi się serię trzech zastrzyków w kolano leku Synvisk. Ciekawe czy tu coś takiego mają?
Więcej o wyprawie "Rowerem do Chin":
na stronie http://rowerem.zehej.pl/
Sponsorzy wyprawy "Rowerem do Chin":