wtorek, 8 kwi 2008 Sopot, Polska
Po Âśniadaniu wybraÂłem siĂŞ rowerem (bez przednich sakw, a tylne byÂły lÂżejsze o poÂłowĂŞ) na pierwsze moje zawody na Igrzyskach Olimpijskich. ByÂł to start kolarzy szosowych. OczywiÂście wzbudziÂłem zainteresowanie kibicĂłw, ale takÂże naszych zawodnikĂłw. Kiedy przejeÂżdÂżaÂłem niedaleko ich namiotu, jeden z nich podaÂł mi zimny sok! Organizatorzy utrudnili oglÂądanie kibicom zawodĂłw jak tylko siĂŞ da - moÂżna byÂło obejrzeĂŚ tylko pierwszÂą 1/3 dystansu, ale bez pierwszych 2 km!?
Po starcie kolarzy ruszy³em odebraÌ bilety - by³y w Olympic Green Archery Field. Niestety, ale ta nazwa by³a zbyt skomplikowana nawet dla wolontariuszy obs³uguj¹cych Igrzyska (tam odbywaj¹ siê zawody ³ucznicze). Nie wiedzieli, co to jest i gdzie jest. Sporo siê nab³¹dzi³em, ale w koùcu dotar³em i przedstawiciel Club&Travel, Pan Tomasz Uss móg³ mi przekazaÌ moje bilety.?
Kiedy wróci³em do hotelu, akurat zacz¹³ siê drugi set siatkówki kobiet w meczu Polska - Kuba. Niestety, przegraliœmy. Nie lepiej te¿ by³o w ogl¹danym równie¿ w telewizji kolarstwie, po którym udzieli³em krótkiego wywiadu dla Faktów TVN. Wieczorem wybra³em siê jeszcze na spacer, ale z powodu przeziêbienia ciê¿ko mi siê oddycha w tym upale (o 20.20 by³o 32 st.), wiêc szybko wróci³em do hotelu.
dystans dnia - 52,52 km
czas jazdy - 3:21:45 h
œrednia prêdkoœÌ - 15,62 km/h
dystans caÂłkowity - 10331 km
WiĂŞcej o wyprawie "Rowerem do Chin":
na stronie http://rowerem.zehej.pl/
Sponsorzy wyprawy "Rowerem do Chin":