poniedziałek, 4 lut 2008 Guangzhou, Chiny
Autobus dojezdza do KB, wysiadam jeszcze spiaac, ciemno, na dworcu tylko kierowcy taxowek. lukasz gdzies znika i zachwile jedziemy w 6 osob czarnym mercedesem 220D stary pozadny merc troche skrzypi i klekocze ale mgniemy do portu w kala besud potem szybka lodka i RAJSKIE WYSPY PERHENTIAN - NURY i wysmienite towarzystwo - tak malo tu rodakow wiec cieszymy sie ze podwolislimy sily na kilka dni i doloczylismy do ULI I LUKASZA (od 10 miesiecy w drodze ktorzy juz 18.06 leca do INDI, AFGANISTANU ... A NA KONIEC do Polski. schabowego juz teraz im zazdroscimy. ich blog pod adresem http://www.elcaminooo.blogspot.com/ a my zapraszamy juz tradycyjnie na nasza stronke www.wpodrozy.com