poniedziałek, 4 lut 2008 Guangzhou, Chiny
12 dni w Kantonie! Zasiedzielismy sie troche. Ale od jutra bedziemy juz na Filipinach. Taki spontan z przed 2 dni! Wiosna w Chinach jest w tym roku wyjatkowo zimna.
Nasze plany na podroz rowerami w strone Kunmingu odlozylismy na poczatek marca.
Kanton... mile miejsce. Ale dlaczego jest tak zimno? I gdzie jest centralne ogrzewanie?? brrrrrr....
Spotkalismy tu wielu milych ludzi, kosztowalismy wspanialych potraw ... kuchnia chinska jest tak roznorodna, ze naprawde trudno jest sie zdecydowac z ktorego regionu potrawy wybrac. Bylismy rowniez w restauracji wietnamskiej, ale podejrzanie przypominala tajska... (O tajskiej kuchni piszemy wiecej na naszej stronie: www.wpodrozy.com)
Z miejsc ktore w Kantonie polecamy to Orchid Gerden, wszystkie swiatynie i Qingping market: swieze miesko, krokodyle ... psow na sprzedaz nie bylo (to jeszcze nie sezon). W popularnych w calych Chinach hot potach mozna samemu pobawic sie w gotowanie. W jednym z kantonskich o nazwie "mala owieczka" mozna zjesc wszystkie czesci z owcy i barana - nawet penisy! sic..! nie wiemy czy duze, czy male... doswiadczenia zakonczylismy na mozdzku :)