poniedziałek, 4 lut 2008 Guangzhou, Chiny
zatoka ha long, wizytowka wietnamu, ktora zawsze chcialem zobaczyc. po tym co przeczytalem na innych travelblogach jawila mi sie jako cud natury na ktorej sprytni wietnamczycy zastawia na nas 1000 ce pulapek. czujny bylem do konca - ale niepotrzebnie, super statek, dobre jedzenie, urokliwa kajuta, super mlodzi ludzie i zatoka. pierwszego dnia pelna slonca, refleksyjna o zachodzie, drugiego lekko zamglona z rana... po glosneym hanoi idealne miejsce na odpoczynek.?
ekipa z kanady, austarlii, niemiec, UK, USA i izraela - zadnych zgrzytow, luz, alk i relax. mile pogawedki i nowe znajomosci.?
moja rada nie biezcie najtnaszych dostepnych imprez tego typu, nasza kosztowala 3 dni/2 noce z kajakami 110 usd, organizowal ja gesthouse prowadzonych przez austarlijczykow www.hanoibackpackershostel.com . zero stresu czysty relax. zdjecia na www.wpodrozy.com