poniedziałek, 4 lut 2008 Guangzhou, Chiny
Sanyue Market. Old Dali. Yunnan Province. China.
Tysiące straganow zbitych tak niechlujnie, jak to tylko azjaci potrafia. Obskurne, przypominajace obozowisko uchodzcow. Zjechali kupcy z Yunnanu, sasiednich prowincji i Birmy. Na tle szarych chinczykow wyrozniaja sie mniejszości etniczne. Sprzedaje sie tu wszystko, a wiekszosci rzeczy nawet nie potrafimy nazwac. Penisy kozlow, lapy niedzwiedzi, kopyta saren, futra dzikich drapieznikow to tylko niektore, z morza niezliczonych produktow wylewajacych się ze straganow. Wiele z nich to komponenty do produkcji mikstur na impotencje. Szkoda, że w dobie viagry muszą ginac chronione gatunki. Więcej zdjęć na naszej stronie www.wpodrozy.com