Odpowiedziałem sobie na bardzo ważne pytanie: "co lubię w życiu robić" i... podróżuję po Azji.
czytasz blog:

Indonezja: Jawa i Bali



1sie
2015

Kawah Ijen - w oparach siarki

1 0 0  
  Kawah Ijen, Indonezja

Jest znowu 3 nad ranem. To już w zasadzie trzecia nieprzespana noc pod rząd. Dwa dni wcześniej wspinaliśmy się na punkt widokowy nieopodal Bromo, poprzednią noc walczyliśmy z pluskwami i karaluchami w czymś co tylko z nazwy było hotelem, a teraz znowu wspinamy się na kalderę kolejnego wulkanu.

Parę minut po 3 docieramy na szczyt. Tym razem nie chodzi o wschód słońca i piękne widoki. Na krawędzi wulkanu są setki turystów. Jeszcze parę lat temu miejsce to było w zasadzie niedostępne i odwiedzali je tylko najbardziej dociekliwi podróżnicy. Teraz na parking pod wulkanem Kawah Ijen, o tej samej godzinie zjeżdżają się dziesiątki samochodów wypełnionych po brzegi turystami. Wszystko w tym samym rytmie, czasie, niemal w tej samej cenie. Dzień za dniem tak samo.

Poniżej nas widać dość stromy szlak prowadzący na dno wulkanu, ku dymiącemu jego sercu. Nie jest oświetlony, lecz doskonale widoczny za sprawą dziesiątek osób i ich latarek.

-    Gas mask, gas mask - ktoÅ› krzyczy.
-    Gas mask, dobre dla zdrowia, ochroni przed dymem - nawoÅ‚uje inny, pokazujÄ…c caÅ‚e narÄ™cze masek gazowych.
Czy ich wypożyczenie faktycznie ma sens? - myślę. Czy to tylko taki tutejszy folklor i fajny atrybut do zrobienia sobie zdjęcia. Coś mnie jednak przekonuje w tym ich nawoływaniu i wypożyczam jedną. Niby tak bez przekonania, ale jakiś wewnętrzny głos mi mówi że dobrze robię. Zawieszam sobie maskę na klamrze od plecaka, czyniąc dostęp do niej bardzo utrudnionym i rozpoczynam powolne zejście na dół.

Idzie się bardzo powoli. Nie dlatego że szlak jest trudny, ale przez mijane po drodze osoby. Jedni wchodzą, inni schodzą, jeszcze inni pozują do zdjęć. W pewnym momencie mija mnie pędzący niemal pod górę turysta. Dławi się, kaszle, przeklina, łzy mu się leją z oczu, próbuje wymiotować. Za nim leci jego lokalny przewodnik pokrzykując tylko "pij dużo wody"! Nie dało mi to wtedy jakoś bardzo do myślenia.

W połowie ściany zmienia się wiatr. Siarkowe wyziewy i gęsty, drapiący dym przenosi się dokładnie na ścianę, po której poruszają się turyści. Niemal w tej samej chwili, wszędzie dookoła daje się słyszeć kasłanie, dławienie się. Widać nerwowe okręcanie szali i chust na ustach, oczach i nosie. Ja szamoczę się z maską. Mija dobrych parę chwil zanim udaje mi się ją odczepić od plecaka i kolejnych kilka zanim właściwie udaje mi się ją umocować na twarzy. Opary drapią w gardle, szczypią śluzówki w nosie, ale maska działa fantastycznie. Słyszę świst zasysanego powietrza i kolejny świst przy każdym wydechu. Mogę oddychać i poruszać się dalej.

Po dobrych 40 minutach docieram na dno. Jest nadal bardzo ciemno i w sumie nie umiem dobrze rozeznać się w sytuacji. Mam wrażenie że stoję u stóp jakiegoś potężnego komina, wypluwającego z siebie ogromne kłęby czarnego dymu. W dymie, raz na jakiś czas daje się dostrzec błękitny ogień wydobywający się bezpośrednio ze zbocza - to w zasadzie cel nocnej tu wycieczki - "blue flame / błękitny ogień" czyli nic innego jak płonący gaz ziemny, który można oglądać tylko w nocy. Niby jest to coś niesamowitego, ale gdzieś podświadomie czuję rozczarowanie. Spodziewałem się zobaczyć coś bardziej spektakularnego.

Zbliża się wschód słońca. Większość turystów rozpoczęła ponowną wspinaczkę na kalderę. Jednak z każdą minutą zaczynam dostrzegać więcej elementów tej przedziwnej scenerii. Postanawiam zostać tu do świtu.

Tuż przed wschodem słońca, na dnie jestem w towarzystwie zaledwie kilkorga turystów oraz górników, dla których Kawah Ijen to miejsce pracy. Bo wulkan Kawah Ijen to działająca nadal kopalnia siarki. Próżno tu szukać maszyn czy zautomatyzowanego wydobycia. Nie istnieją tu przepisy BHP lub nie są respektowane. Wszytko tu oparte jest o siłę ludzkich rąk, nóg i grzbietów.

Na dnie wulkanu, system rur skupia gazy wulkaniczne w jednym miejscu. Po ich ochłodzeniu, na powierzchni ziemi zbiera się ciemnoczerwona maź. To nic innego jak płynna postać siarki. W kontakcie z powietrzem, chwilę później maź zastyga i robi się żółta. To właśnie siarka w takiej postaci jest wyłupywana ręcznie ze zbocza, dzielona na mniejsze kawałki, układana w koszach i na plecach górników wynoszona najpierw na kalderę, a później 3,5km w dół zbocza, do miejsca skupu. Ponoć czystość surowca w takiej postaci sięga 99%. Praca górników odbywa się w bezpośredniej bliskości oparów siarki i gryzącego dymu. Tylko niektórzy z nich mają na twarzach maski gazowe. Próżno też u nich szukać choćby fragmentu ubrań ochronnych. Do pracy muszą im wystarczyć stary dres, czapka, klapki lub czasem kalosze. Do tego zawsze papieros, niczym atrybut bez którego wydobycie i transport siarki nie byłby możliwy.

Jest już po wschodzie słońca. Rozpoczynam wspinaczkę ponownie na szczyt kaldery. Dla mnie wejście nie jest problemem, ale poruszam się pomiędzy górnikami mozolnie wnoszącymi urobek na górę. Dźwigają go na jednym ramieniu, w wiklinowych koszach, połączonych bambusowym łącznikiem. Pomimo wysiłku są serdeczni i uśmiechnięci. Próbują bezinteresownie zagadywać lub przynajmniej ciepło pozdrawiają mnie.
-    ile niesiesz kilogramów - pytam mÅ‚odego chÅ‚opaka.
-    maÅ‚o, 55kg, chcesz spróbować? - odpowiada ze szczerym uÅ›miechem
-    maÅ‚o? - dopytujÄ™
-    tak, inni noszÄ… przynajmniej 70kg, ale ja wolÄ™ mniej, ale za to 3 razy dziennie - doprecyzowuje

Po dotarciu na kalderę, bloki siarki są dalej znoszone w dół zbocza. W połowie drogi znajduje się punkt ważenia. Zwykła, stara, lekko zardzewiała waga określa ile zarobi na tym kursie górnik. To na tej podstawie wydawane jest zaświadczenie upoważniające do odebrania wynagrodzenia w kasie na dole, ale tylko wtedy gdy ładunek zostanie tam dostarczony. Nie zapytałem ile zarabiają. Niby chciałem, ale czułem że takie pytanie nie byłoby na miejscu. Później w internecie znalazłem informację z 2011 roku, że płacą około 0,17zł za 1kg siarki...

Po powrocie do Bayuwangi (ostatniego miasta na Jawie, skąd odpływają promy na Bali) zaczęło nurtować mnie pytanie. Czy praca tych górników na pewno ma sens? Przecież pracują w nieludzko trudnych warunkach, wydobywając dobowo relatywne niewielkie ilości surowca. Nie próbuję umniejszać ich dzielności i wysiłkowi, ale czy na pewno maszynowe wydobycie siarki z tego miejsca ostatecznie nie byłoby wydajniejszym i tańszym rozwiązaniem. Po wielu latach spędzonych w Azji, przyzwyczaiłem się, że życie i zdrowie człowieka mają tu w pewien sposób niższą wartość. To uzasadniałoby taką formę wydobycia. Jednak nie przestaje mnie nurtować pytanie: czy czasem górnicy z Kawah Ijen nie są częścią dużego przedstawienia organizowanego każdej doby na potrzeby przemysłu turystycznego? Czy czasem ich obecność i równoczesne wydobywanie siarki nie jest tylko częścią mitu o wulkanie Ijen, który tak ochoczo jest opisywany w przewodnikach oraz opowiadany przez wszystkich właścicieli agencji turystycznych od Jawy po Bali... Czy Kawah Ijen byłby tak samo często odwiedzany przez turystów, gdyby nie dzielni górnicy z wiklinowymi koszami wypełnionymi idealnie żółtymi kawałkami siarki...

 


Odległość pokonana od ostatniego punktu (Banyuwangi, Indonezja): ok , mierzona w linii prostej.
Całkowity przebyty dystans to ok. .

 
  • Opublikuj na:
1sie
2015

Komentarze

 

Na mapie

 

Spis treści

3
1. Meczet Istaqlal Dżakarta, Indonezja
wtorek, 21 lip 2015
Dżakarta, Indonezja Meczet Istaqlal, Dżakarta, Indonezja
1
2. Mister, foto-foto? Borobudur, Indonezja
piÄ…tek, 24 lip 2015
Borobudur, Indonezja Mister, foto-foto?, Borobudur, Indonezja
2
3. Dotarliśmy do źródła Yogyakarta, Indonezja
sobota, 25 lip 2015
Yogyakarta, Indonezja Dotarliśmy do źródła, Yogyakarta, Indonezja
4. Candi Prambanan, Indonezja niedziela, 26 lip 2015 Candi Prambanan, Indonezja Candi Prambanan, Indonezja
1
5. Znowu podróżujemy! Surakarta, Indonezja
poniedziałek, 27 lip 2015
Surakarta, Indonezja Znowu podróżujemy!, Surakarta, Indonezja
6. Candi Cetho, Indonezja poniedziałek, 27 lip 2015 Candi Cetho, Indonezja Candi Cetho, Indonezja
7. Candi Sukuh, Indonezja poniedziałek, 27 lip 2015 Candi Sukuh, Indonezja Candi Sukuh, Indonezja
2
8. Procesja w wulkanicznym pyle Cemoro Lawang, Indonezja
środa, 29 lip 2015
Cemoro Lawang, Indonezja Procesja w wulkanicznym pyle, Cemoro Lawang, Indonezja
1
9. Banyuwangi Banyuwangi, Indonezja
czwartek, 30 lip 2015
Banyuwangi, Indonezja Banyuwangi, Banyuwangi, Indonezja
1
10. Kawah Ijen - w oparach siarki Kawah Ijen, Indonezja
sobota, 1 sie 2015
Kawah Ijen, Indonezja Kawah Ijen - w oparach siarki, Kawah Ijen, Indonezja
1
11. Żegnaj Jawo, witaj Bali Pemuteran, Indonezja
sobota, 1 sie 2015
Pemuteran, Indonezja Żegnaj Jawo, witaj Bali, Pemuteran, Indonezja
1
12. Air Panas Banjar Banjar, Indonezja
wtorek, 4 sie 2015
Banjar, Indonezja Air Panas Banjar, Banjar, Indonezja
1
13. Bali jak ze snów Lovina, Indonezja
wtorek, 4 sie 2015
Lovina, Indonezja Bali jak ze snów, Lovina, Indonezja
1
14. Jeśli Bali to tylko z własnym transportem Munduk, Indonezja
środa, 5 sie 2015
Munduk, Indonezja Jeśli Bali to tylko z własnym transportem, Munduk, Indonezja
15. Pura Ulun Danu Bratan, Indonezja środa, 5 sie 2015 Pura Ulun Danu Bratan, Indonezja Pura Ulun Danu Bratan, Indonezja
1
16. Wodospad Sekumpul i Jagaraga Pura Dalem Sekumpul, Indonezja
czwartek, 6 sie 2015
Sekumpul, Indonezja Wodospad Sekumpul i Jagaraga Pura Dalem, Sekumpul, Indonezja
17. Banjar Jagaraga, Indonezja czwartek, 6 sie 2015 Banjar Jagaraga, Indonezja Banjar Jagaraga, Indonezja
18. Pura Maduwe Karang, Indonezja czwartek, 6 sie 2015 Pura Maduwe Karang, Indonezja Pura Maduwe Karang, Indonezja
2
19. Duchowość na Bali? Ubud, Indonezja
sobota, 8 sie 2015
Ubud, Indonezja Duchowość na Bali?, Ubud, Indonezja
20. Tegalalang, Indonezja poniedziałek, 10 sie 2015 Tegalalang, Indonezja Tegalalang, Indonezja
1
21. Tirta Empul Tirta Empul, Indonezja
poniedziałek, 10 sie 2015
Tirta Empul, Indonezja Tirta Empul, Tirta Empul, Indonezja
22. Gunung Kawi, Indonezja poniedziałek, 10 sie 2015 Gunung Kawi, Indonezja Gunung Kawi, Indonezja
1
23. Pura Ulun Danau Batur - przez szacunek dla bogów Kintamani, Indonezja
wtorek, 11 sie 2015
Kintamani, Indonezja Pura Ulun Danau Batur - przez szacunek dla bogów, Kintamani, Indonezja
24. Mengwi, Indonezja czwartek, 13 sie 2015 Mengwi, Indonezja Mengwi, Indonezja
1
25. Turystyczne piekło i raj w jednym - Gili Travangan Gili Meno, Indonezja
piÄ…tek, 14 sie 2015
Gili Meno, Indonezja Turystyczne piekło i raj w jednym - Gili Travangan, Gili Meno, Indonezja
1
26. Gili Travangan - raj utracony Gili Trawangan, Indonezja
sobota, 15 sie 2015
Gili Trawangan, Indonezja Gili Travangan - raj utracony, Gili Trawangan, Indonezja
27. Sanur, Indonezja wtorek, 18 sie 2015 Sanur, Indonezja Sanur, Indonezja
28. Denpasar, Indonezja czwartek, 20 sie 2015 Denpasar, Indonezja Denpasar, Indonezja
29. Kuta, Indonezja czwartek, 20 sie 2015 Kuta, Indonezja Kuta, Indonezja

Na skróty

Podsumowanie

ostatni wpis:23 sie 2015  (9 lat temu)
pierwszy wpis:21 lip 2015  (9 lat temu)
  
liczba tekstów:22
liczba zdjęć:0
liczba komentarzy:0
odwiedzone kraje:1
odwiedzone miejscowości:29

Uczestnicy

Skontaktuj siÄ™ ze mnÄ…



strona jest częścią portalu transazja.pl
© 2004-2024 transazja.pl

Newsletter Informujcie mnie o nowych, ciekawych
materiałach publikowanych w portalu



transAzja.pl to serwis internetowy promujący indywidualne podróże po Azji. Przez wirtualny przewodnik po miastach opisuje transport, zwiedzanie, noclegi, jedzenie w wielu lokalizacjach w Azji. Dzięki temu zwiedzanie Chin, Indii, Nepalu, Tajlandii stało się prostsze. Poza tym, transAzja.pl prezentuje dane klimatyczne sponad 3000 miast, opisuje zalecane szczepienia ochronne i tropikalne zagrożenia chorobowe, prezentuje też informacje konsularne oraz kursy walut krajów Azji. Pośród usług dostępnych w serwisie są pośrednictwo wizowe oraz tanie bilety lotnicze. Dodatkowo dzięki rozbudowanemu kalendarium znaleźć można wszystkie święta religijnie i święta państwowe w krajach Azji. Serwis oferuje także możliwość pisania travelBloga oraz publikację zdjęć z podróży.

© 2004 - 2024 transAzja.pl, wszelkie prawa zastrzeżone