niedziela, 13 sie 2006 Pruszków,
fort w Tashkurgan
Gdy w 2005 roku byliśmy na pakistańskim odcinku Karakorum Highway - ponoć najwyżej położonej drogi jezdnej na świecie (co naszym zdaniem jest bzdurą) - zastanawialiśmy się kiedy nadarzy się możliwość zobaczenia chińskiej jej części. I proszę, minął niewiele ponad rok i jechaliśmy chińskim autobusem po KKH z Kaszgaru do Tashkurgan.
Tashkurgan jest ostatnim miejscem dokąd można dojechać nie planując przekroczenia granicy z Pakistanem. Spodziewaliśmy się ujrzeć tam jakąś odizolowaną, zapomnianą przez wszystkich placówkę graniczną, położoną wysoko w górach, gdzie nie ma nic poza bazą wojskową i jakimś samotnym hotelikiem. A tu - jak to w Chinach - szerokie ulice, jedno duże skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną, sklepy, supermarkety (inna sprawa że prawie puste), targ i całe mnóstwo hoteli. Generalnie nie tego oczekiwaliśmy, ale nawet pomimo zaskoczenia Tashkurgan okazał się być całkiem przyjemnym miejscem do spędzenia paru godzin do zachodu słońca. Okolica w jakiej położone jest miasto jest bardzo malownicza. Rozległa dolina, otoczona wysokimi szczytami Gór Pamir, do tego mieniące się odcieniami żółci topolowe aleje sprawiały że było na co popatrzeć, zwłaszcza gdy wdrapało się na szczyt pozostałości kamiennej cytadeli górującej nad miastem.
Tashkurgan położone jest zaledwie kilka kilometrów od granicy z Afganistanem i Tadżykistanem i jest głównym miastem Tadżyckiego Obwodu Autonomicznego.
jezioro Karakul
Zamieszkują je głównie Tadżycy mówiący swoim językiem i często kultywujący tradycyjny sposób ubierania się, przejawiający się najczęściej w nakryciach głowy. Większość kobiet nosi eleganckie, często haftowane, owalne i spłaszczone od góry czapki, nakryte kolorową chustą. Mężczyźni za to mają na głowach letnie, wysokie, filcowe czapki lub co raz częściej już zimowe futrzane czapy. Niestety nie udało się znaleźć sklepu z czapkami przez co nasza kolekcja nakryć głowy nie powiększyła się o kolejne zdobycze.
W Tashkurgan spędziliśmy jedną noc i wcześnie rano mknęliśmy już autobusem w stronę Kaszgaru by ostatecznie wysiąść nad Jeziorem Karakul. W odróżnieniu od Tashkurgan, okolice Karakul to region zamieszkały przez Kirgizów. Turkusowe jezioro położone na wysokości 3600m. n.p.m otaczają dwa, wiecznie ośnieżone masywy siedmiotysięczników: Mustagh Ata 7546m i Kongur 7719m czyniąc okolicę niezwykle malowniczą. Wszystko byłoby idealnie gdyby nie fakt, że Chińczycy nad samym jeziorem zorganizowali sobie coś w rodzaju bazy turystycznej kasując wszystkich przekraczających jej bramę po 50Y i pobierając dodatkowe opłaty za nocleg, jedzenie, obsługę i kto wie ich za co jeszcze. Ale na szczęście naleźliśmy sposób na nie skorzystanie z atrakcji bazy turystycznej bo dostaliśmy zaproszenie od Kirgiza, który swoją jurtę położoną nad samym jeziorem wynajmuje turystą. I właśnie czegoś takiego szukaliśmy. Tradycyjna kirgiska jurta, przystrojona tradycyjnymi, ręcznie tkanymi dywanami i z piecem na środku. Cały dzień spędziliśmy spacerując dokoła jeziora, podglądając pasące się licznie jaki. Ostatecznie zawitaliśmy do oddalonej o parę kilometrów wioski gdzie ku naszemu zdziwieniu byliśmy zapraszani do domów i częstowani herbatą. Spędziliśmy tam naprawdę miłe chwile.
Po nocy spędzonej w jurcie, nieźle zmarznięci pomknęliśmy wynajętą do spółki z Chinką taksówką do Kaszgaru. To miał być między innymi nasz wyjazd aklimatyzacyjny bo następny przystanek - Tybet.
Informacje praktyczne:
- autobus z międzynarodowego dworca autobusowego w Kaszgarze do Tashkurgan wyjeżdża codziennie o 10 rano. Ale jeżeli ma komplet pasażerów potrafi wyjechać przed 9. Cena to 44Y, czas przejazdu 6 godz. Do Tashkurgan o 10 rano odjeżdża też autobus z dworca dalekobieżnego. Nie można kupić biletów dzień wcześniej a przychodząc przd 9 biletów może już nie być. Cena zbliżona. Jeżeli chce się jechać tylko do Karakol trzeba zapłacić też 44Y
- autobus z Tashkurgan do Karakol - 25Y, odjeżdża o 7:30 czasu lokalnego
- autobus z Taskurgan do Kaszgaru - 65Y, odjeżdża o 7:30 czasu lokalnego
- autobus z Taskurgan do Sost w Pakistanie - 235Y
- autobus z Karakul do Kaszgaru - 50Y, trzeba stać na drodze o 9 rano czasu lokalnego
- nocleg w jurcie w Karakul - 30Y + ewentualne 10Y za obiad
- nocleg w hotelu w Tashkurgan - dorm od 20Y, dwójka od 80Y
- taksówka z Karakul do Kaszgaru - od 150Y, jedzie około 1 godz. Krócej.