środa, 4 lip 2007 Babu, Chiny
dworzec kolejowy w Taszkiencie
Åšroda, 25. Lipca 2007,
Przechodzę bez problemów granicę, choć muszę się nieźle napracować łokciami i cały czas pilnować bagażu. Cały czas mnie nagabują taksówkarze, oferują mi transport do stolicy za jedyne... 3000 sum a marszrutką kosztuje tylko 400s (10-13km), także praktycznie granica jest na peryferiach miasta. Kierowca wysadza mnie na przystanku autobusowym (200s), bowiem ja chcę się dostać do hotelu przy dworcu kolejowym (North) "Lokomotiv". Po pół godzinie jestem na miejscu.
Dworzec położony jest na południu miasta (choć nazywa się North Train station). Hotel "lokomotiv" niestety nieczynny, zamknięty, ale na dworcu jest Kamera Otdycha i tu znajduję łóżko za 7000s. Jedynym mankamentem tego przybytku jest brak łazienki. Są tzw. pokoje luksusowe z TV i łazienką, ale za 20 000s. Dworzec jest bardzo nowoczesny i jest tu nawet Internet, zresztą nie ma problemu, aby go znaleźć (400s/1h). Wieczorem jeszcze jadę w okolicach pobliskiego bazaru (Gospitalnyj Bazar), aby coś zjeść. Jest tu mnóstwo knajp a kuchnia uzbecka wydaje mi się być dużo smaczniejsza od kazachskiej.?
Taksówki w Taszkiencie nie mają żadnych taksometrów, 1km kosztuje w przybliżeniu 1000s, ale można się potargować. Nawet prywatne samochody, których jest cała masa, czekają na każdym rogu a kierowcy oferują podwiezienie. Jest tu też metro i to chyba najszybszy i najpewniejszy środek transportu (200s).?
Dziś pojechałam do ambasady Kazachskiej celem wyrobienia wizy tranzytowej na powrót do kraju. Tak jak pisałam uprzednio, w Urumczi dostałam wizę tylko na jeden raz. I teraz muszę ją jeszcze raz wyrobić. Oczywiście nie obyło się bez problemów. Pani zażądała wizy rosyjskiej i dobrze, że mam ze sobą przepisy regulujące przejazd bezwizowy dla Polaków przez Rosję. Kłóciłam się z nią, no a w ogóle to stwierdziła na początku, że nie dostanę wizy. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i o 5ej mogę odebrać paszport. Niezłą nerwówkę tu przeżyłam. Co za ludzie tam pracują i chyba im w ogóle nie zależy na turystach. Opłata za wizę tranzytową tylko w dolarach - 20$. Nawet nie bardzo mam czas, aby cokolwiek zwiedzić. Jutro muszę już przekroczyć granicę z Tadżykistanem (wizę uzbecką mam tylko na 3 dni,) a dziś jeszcze chcę jechać do Shakhrisabz, kolejnego miasta na Jedwabnym Szlaku.?