środa, 4 lip 2007 Babu, Chiny
W wagonie do Pekinu
Tym razem mój pobyt w Pekinie miał nieco inny charakter. Przyjechałam tu, aby załatwić wizy do Tadżykistanu i Uzbekistanu i spotkać się ze swoimi znajomymi, którzy przyjechali dokonać zakupów i poprosili mnie o pomoc. Hotel w którym się zatrzymaliśmy na pierwsze 2. noce nie jest w ogóle godny polecenia: Eastern Morning Sun Youth Hostel (jest w LP), znajduje się na 4. poziomie pod ziemią w kompleksie PLAZA w samym centrum Pekinu, bliziutko stacji metra Wangfung (linia czerwona). Nie ma tu dormów, pokój 2 os. bez łazienki i oczywiście bez okna, duszny i śmierdzący stęchlizną kosztuje 120Y. Na windę czeka się dosyć długo. Łazienki i WC nie najczystsze.?
Później przeniosłam się na jedną noc do hotelu SAGA, który jest tak chwalony (50Y za łóżko w dormie 8 os.), ale to też nie jest to czego można się spodziewać. Widziałam lepsze hotele np. w Chengdu czy w Kunmingu - czyściejsze i tańsze. A może stałam się już za bardzo wybredna. Zresztą przenosiłam się z miejsca na miejsce w sumie 4 razy z całym bagażem - ale to tak się akurat złożyło, zupełnie niezależnie ode mnie.?
Nocowałam też jedną noc w bardzo starym 200. letnim budynku, na południe od Tiananmen SQ. w Hutongu w Hostelu Chong Gong. Przypomina on bardziej muzeum niż hotel, niestety WC było popsute, woda z prysznica bardzo słabo leciała itd. Ale warto tu przyjść i porobić trochę zdjęć. Pokój 2 os. kosztuje 100Y a jest też dorm 6 os. w którym łóżko można już mieć za 35Y.?
Jeśli chodzi o sprzęt elektroniczny: komputery, aparaty, kamery, tonery, drukarki, kopiarki, części do komputerów itd., to wszystko jest w tej samej cenie co w kraju, a czasami nawet i droższe. Ale jeśli kogoś interesuje, to podaje nazwy 3. centrów handlowych - wszystkie są skupione razem, daleko od centrum i raczej trzeba tam jechać taksówką (45Y). Hai Long, Ding Hao i E-World. Można się tu od biedy porozumieć po angielsku. W każdym sklepie więcej obsługujących niż klientów i najczęściej nie wiedzą co w ogóle maja w sklepie. Nie są zorientowani w cenach i zawsze gdzieś dzwonią, aby kogoś zawołać, kto jest bardziej zorientowany w temacie. Śmiać mi się chciało, kiedy zapytaliśmy o jeden rodzaj komórki. Stwierdzili, że jej nie mają, a po chwili mój znajomy zobaczył ją w witrynie.
Wszędzie można się targować i należy to robić i to bardzo ostro.?
Niedaleko centrum znajduje się Pearl Market - tutaj tanio można nabyć perły, korale i inną biżuterię. Również ubrania, torebki, buty i wyroby z jedwabiu. Prawie wszyscy sprzedawcy mówią trochę po rosyjsku i wydaje im się, że wszyscy turyści to Rosjanie. Bardzo mnie to w sumie denerwuje.