Odpowiedziałem sobie na bardzo ważne pytanie: "co lubię w życiu robić" i... podróżuję po Azji.
czytasz blog:

Lądem do Chin



29lip
2005

Wodospad Absefid

1 14 0  
  Eşfahān, Iran, prowincja Eşfahān

dziewczyny irańskie Esfahan, i to już chyba po raz..... nie wiem który (jestem już czwarty raz w Iranie) niestety znalazłam się tu szybciej niż myślałam, a właściwie to wcale tego nie planowałam a wszystko przez policję, ale po kolei.


Kiedy opuściłam gościnną rodzinkę w Durud udałam się ponownie do Khorram Abad, postanowiłam zwiedzić twierdzę Falak ol Atlak, nieco podobną do tej w Bam, ale nieco mniejsza, o 12 wieżach. Jest w świetnym stanie, ma już prawie 1700 lat. Znajduje się tu również muzeum antropologiczne, nawet całkiem niezłe. Wstęp 4000R, zniżka 2000R, ale kiedy pokazałam moja legitymacje ITIC usłyszałam "welcome to iran" i nie musiałam płacić nic. Było to bardzo mile zaskoczenie.


Na górze poznałam sympatyczną rodzinkę, która zaprosiła mnie do swojego domu. W domu jako zwierzę domowe: kogut i kura, s.... po dywanach. Gospodarze byli aż do przesady mili i nadskakujący i postanowiłam, że będę trochę bardziej powściągliwa w przyjmowaniu zaproszeń. Zaczyna to być już męczące. Zwłaszcza, że nie można zrobić jednego ruchu, nie będąc obserwowanym. Chcieli mnie jeszcze obdarować prezentami, ale udało mi się im to jakoś wyperswadować (słabo mówili po angielsku). Gospodyni zapytała mnie co życzę sobie na kolacje, po czym nie zważając na życzenia moje i dzieci zrobiła obrzydliwe sandwicze z niesmacznymi parówkami i pomidorami. góry Zagros Do popicia była oryginalna coca cola i sprite!!!!!!. Dowiedziałam się o wodospadzie i mieszkających tam nomadach i chciałam to zobaczyć. Syn gospodarzy (21lat) bardzo chciał ze mną jechać, lecz rodzice go nie puścili. Zresztą, znając tutejsze obyczaje, poparłam ich, nie chcąc stwarzać problemów. Cały czas mnie jednak ostrzegali, że sama nie mogę jechać. Nie bardzo jednak rozumiałam o co im chodzi.


Następnego dnia pojechałam nad wodospad Absefid, w góry. Najpierw minibusem do DURUD -4500R, potem do AZNY-2000R,dalej do ALIGODARZ - 1500R. Tu dałam się nabrać, niestety, bo ktoś mi powiedział, że minibusy nie jeżdżą do wodospadu (75km) i trzeba jechać taxi. Zapłaciłam 100 000R = 11$. Okazało się, że minibus kosztuje 20 000R, trochę ponad 2$. Kierowca zaprosił mnie najpierw do domu, był obiad, przedstawienie mnie całej rodzinie, cały cyrk z tym związany, zdjęcia, skopiowanie ich na komputer (bo o dziwo był takowy) a potem podróż w góry, którą trwała około 2h. Zrobiłam mnóstwo zdjęć. Droga faktycznie częściowo jeszcze w budowie. Po drodze wsie i namioty nomadów (ASHAYER). Koło wodospadu okazało się, że nie bardzo mam gdzie spać, nie mam namiotu. Widziałam mnóstwo piknikujących rodzin i herbaciarni na wolnym powietrzu, tak, że gdzieś bym się tam ulokowała. Jednak wieczorem nadjechała policja, wylegitymowała mnie i stwierdziła ( przy pomocy moich rozmówek i kilku słów których się nauczyłam), że nie mogę tu zostać, bo jest to dla mnie w pojedynkę zbyt niebezpieczne. Co innego gdybym była w 2 lub 3 osoby. Mieszkańcy gór mają broń i mogłoby się to dla mnie źle skończyć. Tłumaczyłam, że chcę zostać w jakiejś wsi, ale to do nich nie docierało.


Byłam wściekła, ale może i powinnam im dziękować? Zabrali mnie służbowym autem, po drodze zatrzymywali się, abym mogła jeszcze popstrykać zdjęcia. Widoki były tak niesamowite, że nie mogłam się napatrzeć. Po drodze wstąpiliśmy jeszcze na komisariat, gdzie znowu nastąpiła prezentacja mojej osoby (czasami czuje się jak w zoo) i w końcu wylądowałam w jedynym w tej mieścinie zajeździe. Kiedy weszliśmy do środka, ja objuczona 2 plecakami (policjant nie kwapił się mi pomoc, oni tego nie znają) chyba 100 par oczu męskich skierowało wzrok na mnie. Akurat odbywało się wesele, cześć dla mężczyzn. Zostałam zaproszona, ale tym razem już odmówiłam. Nie chciałam ich krępować swoją obecnością. Zamknęłam się w pokoju, ale co chwilę ktoś pukał i czegoś chciał.


Impreza weselna skończyła się krótko po północy, tak że nic już nie zakłócało ciszy nocnej. Rano wsiadłam w autobus i po przejechaniu 240 km (12 000R) znalazłam się w Esfahan.

 


Odległość pokonana od ostatniego punktu (Dorūd, Iran): ok , mierzona w linii prostej.
Całkowity przebyty dystans to ok. .

29lip
2005

Galeria (14)

 
  Eşfahān, Iran, prowincja Eşfahān
 
  • Opublikuj na:
29lip
2005

Komentarze

 

Na mapie

 

Spis treści

1 8
1. Nad Morzem Kaspijskim Baku, Azerbejdżan
poniedziałek, 18 lip 2005
Baku, Azerbejdżan Nad Morzem Kaspijskim, Baku, Azerbejdżan
1 11
2. Do Iranu... Ardebil, Iran
środa, 20 lip 2005
Ardebil, Iran Do Iranu..., Ardebil, Iran
1 11
3. Wśród nomadów Ashayer Ardebil, Iran
sobota, 23 lip 2005
Ardebil, Iran Wśród nomadów Ashayer, Ardebil, Iran
1 10
4. Prowincja Lorestan Dorūd, Iran
środa, 27 lip 2005
Dorūd, Iran Prowincja Lorestan, Dorūd, Iran
1 14
5. Wodospad Absefid Eşfahān, Iran
piątek, 29 lip 2005
Eşfahān, Iran Wodospad Absefid, Eşfahān, Iran
1 6
6. Jadąc przez Iran Kerman, Iran
niedziela, 31 lip 2005
Kerman, Iran Jadąc przez Iran, Kerman, Iran
1 2
7. Z Iranu do Pakistanu Kweta, Pakistan
wtorek, 2 sie 2005
Kweta, Pakistan Z Iranu do Pakistanu, Kweta, Pakistan
1 13
8. Pociągiem do Rawalpindi przez Lahore Rawalpindi, Pakistan
czwartek, 4 sie 2005
Rawalpindi, Pakistan Pociągiem do Rawalpindi przez Lahore, Rawalpindi, Pakistan
1 6
9. Dolina Astor i Nanga Parbat Gilgit, Pakistan
wtorek, 9 sie 2005
Gilgit, Pakistan Dolina Astor i Nanga Parbat, Gilgit, Pakistan
1 17
10. Dolina Bagrot Gilgit, Pakistan
sobota, 13 sie 2005
Gilgit, Pakistan Dolina Bagrot, Gilgit, Pakistan
1 37
11. W oczekiwaniu na wizę Gilgit, Pakistan
niedziela, 14 sie 2005
Gilgit, Pakistan W oczekiwaniu na wizę, Gilgit, Pakistan
1 4
12. Przez Przełęcz Khunjerab do Chin Kaszgar, Chiny
czwartek, 18 sie 2005
Kaszgar, Chiny Przez Przełęcz Khunjerab do Chin, Kaszgar, Chiny
1 19
13. Stolica Xinjiang Ürümqi, Chiny
sobota, 20 sie 2005
Ürümqi, Chiny Stolica Xinjiang, Ürümqi, Chiny
1
14. Chińskie koleje Lanzhou, Chiny
wtorek, 23 sie 2005
Lanzhou, Chiny Chińskie koleje, Lanzhou, Chiny
1
15. Kolejne dni w podróży Guilin, Chiny
sobota, 27 sie 2005
Guilin, Chiny Kolejne dni w podróży, Guilin, Chiny
1
16. Miasto docelowe Guilin, Chiny
niedziela, 28 sie 2005
Guilin, Chiny Miasto docelowe, Guilin, Chiny
1
17. Miasto docelowe Guilin, Chiny
niedziela, 28 sie 2005
Guilin, Chiny Miasto docelowe, Guilin, Chiny
1
18. Nowy dom - pierwsze wrażenia Babu, Chiny
wtorek, 30 sie 2005
Babu, Chiny Nowy dom - pierwsze wrażenia, Babu, Chiny

Na skróty

Podsumowanie

ostatni wpis:30 sie 2005  (19 lat temu)
pierwszy wpis:14 lip 2005  (19 lat temu)
  
liczba tekstów:18
liczba zdjęć:197
liczba komentarzy:0
odwiedzone kraje:6
odwiedzone miejscowości:13

Uczestnicy

Skontaktuj się ze mną

strona jest częścią portalu transazja.pl
© 2004-2024 transazja.pl

Newsletter Informujcie mnie o nowych, ciekawych
materiałach publikowanych w portalu



transAzja.pl to serwis internetowy promujący indywidualne podróże po Azji. Przez wirtualny przewodnik po miastach opisuje transport, zwiedzanie, noclegi, jedzenie w wielu lokalizacjach w Azji. Dzięki temu zwiedzanie Chin, Indii, Nepalu, Tajlandii stało się prostsze. Poza tym, transAzja.pl prezentuje dane klimatyczne sponad 3000 miast, opisuje zalecane szczepienia ochronne i tropikalne zagrożenia chorobowe, prezentuje też informacje konsularne oraz kursy walut krajów Azji. Pośród usług dostępnych w serwisie są pośrednictwo wizowe oraz tanie bilety lotnicze. Dodatkowo dzięki rozbudowanemu kalendarium znaleźć można wszystkie święta religijnie i święta państwowe w krajach Azji. Serwis oferuje także możliwość pisania travelBloga oraz publikację zdjęć z podróży.

© 2004 - 2024 transAzja.pl, wszelkie prawa zastrzeżone