niedziela, 19 wrz 2010 Osaka, Japonia
Kakunodate - wioska samurajów W Morioka opuszczam drogę nr 4 kierując się na zachód. Pragnę dotrzeć do Kakunodate, miejscowości ze starymi domami samurajów. Mży i choć jest duży ruch bardzo długo tkwię zanim zostaję zabrany przez pracownika salonu gier jadącego do pracy. Przejeżdżamy w deszczu i zimnie (13 C) przez główne pasmo górskie pokonując dziesiątki tuneli i mostów. Wiedzę o temperaturze mam z termometrów umieszczonych na tablicach świetlnych przy drodze. Góry są porośnięte gęstymi lasami i prawie niezamieszkałe. Po drugiej stronie gór robi się słonecznie i ciepło (24 C). Kierowca dowozi mnie do celu, czyli do dzielnicy historycznej Kakunodate, gdzie są siedemnastowieczne domy samurajów. Samo miasto nie jest zbyt ciekawe, ale ładnie położone w kotlinie między górami i dość zwarte. Nad rzeką jest długa i przyjemna aleja starych wiśni. Domy samurajów to bardzo atrakcyjna architektura. Obejście kilku uliczek, przy których stoją zadbane domy w ogrodach nie zabiera dużo czasu, ale przenosi mnie w inny świat. Do niektórych domów wstęp jest bezpłatny, do niektórych płatny (400 Y), niektóre są nadal zamieszkałe. Napawam się atmosferą miejsca rodem z filmów Akira Kurosawy. Późnym popołudniem trafiam jeszcze w centrum do informacji turystycznej, gdzie korzystam z darmowego internetu. Mimo zmroku zostaję zabrany przez kobietę wracającą z pracy spory kawałek w teren typowo wiejski wśród pól ryżowych. Pomimo ciemności jakiś rolnik orze pole. Na skraju pola znajduję trawiasty skrawek i po uzyskaniu zgody rolnika rozbijam tam namiot.