Tu przerwe zmowe milczenia i napisze pare slow o palacu maharadzy Majsuru. Po prostu szok. Naogladalem sie, zwlaszcza w Rajastanie palacow roznych radzow, maharadzow i maharanow, ale jesli by oceniac tylko po palacu, to tamci to byli piliportki i golodupce! Oczywiscie tak pewnie naprawde nie mozna ocenic tego po siedzibie, ale chcialbym miec choc kawalek tej "chatki".
Niestety nie wolno bylo fotografowac wnetrza, a zakaz ten byl scisle egzekwowany przez filujacych zza wegla na kazdym kroku policjantow, straznikow, cieciow i sluzbe maharadzy. Zdjecia z zewnatrz nie odzwierciedlaja nawet czesci tego fragmentu wnetrza, ktore jest udostepnione dla publiki.