http://swierszcz.geoblog.pl
czytasz blog:

$wierszcza 60 dni dookoła Indii



23sty
2008

Kłopotów z Vodafone ciąg dalszy

1 1 3  
  Mumbaj, Indie, prowincja Mahārāshtra

Dworzec kolejowy im. Królowej Wiktorii (Victoria Terminus) Jadąc koleją z Margao do Nasik, mieliśmy przesiadkę w Bombaju i to na samej końcówce - na Victoria Terminus. Tak naprawdę, to końcówki w Bombaju są przynajmniej ze dwie: VT i Churchgate. Stanowią stacje końcowe dwóch głównych linii kolejowych wchodzących na południe półwyspu. Linia zakończona VT biegnie wzdłuż zatoki, a linia do Churchgate, wzdłuż Morza Arabskiego. Nie są one ze sobą połączone poziomo na terenie "własciwego" Bombaju. Dopiero w Greater Bombay linie odchodzące ukosami łączą obie magistrale. Przypuszczam iż w XIX w. miały różnych właścicieli, stąd brak połączeń wewnątrz City. Skromniejsza Churchgate jest obecnie wykorzystywana wyłącznie do połączeń miejskich. Victorię zakompleksieni Indusi przemianowali na Chhatrapati Shivaji Terminus, zaraz po zmianie nazwy miasta na Mumbay. Nie mniej w potocznej terminologii nikt nie używa tej przydługiej nazwy tylko najczęściej skrótu Wi-Ti. Ba! Zauważyłem nawet, że czasem na biletach kolejowych jest wydrukowane -VT zamiast -CST, a internetowy system rezerwacyjny Kolei Indyjskich, akceptuje równie dobrze stare nazwy.

Będąc na VT, warto dodać iż jest to chyba     drugi co do wielkości po kalkuckiej Haurze, dworzec kolejowy w     Indiach, a na pewno, nie wiele może się z nim równać     architektonicznie. Jego majestatyczne mury zaimponowały nawet     $wierszczykowi. Powiedział: 
- "Nooo. Może być..." - Co     było naprawdę wielkim komplementem w jego szczękożwaczkach.
Wybudowany, zgadnijcie!... Oczywiście, że przez Brytyjczyków i nazwany imieniem królowej Wiktorii. Dlatego widać, że nie zaznał żadnego remontu od ich wyprowadzki. Zakompleksieni Indusi pewnie liczą iż sam się zawali, a ofiary ew. kataklizmu będą mogli zwalić na: ... "obciążą bezduszne sumienia krwawych imperialistów". Albo zwyczajnie, prozaicznie, jak to im właściwe, odkładają remonty do "przyszłego wcielenia" (inkarnacji). Ale ich niedoczekanie. Ta solidna budowla przetrzyma z pewnością całą "tysiącletnią Rzeszę" indyjską i wszystkie jej paterackie konstrukcje.
To by było tyle, tej przydługiej dygresji     dworcowej. Ad rem!     
Pociąg zaczął się wtaczać do Bombaju gdzieś     po czwartej nad ranem. Wtedy przynajmniej obudził nas zgiełk     dworców podmiejskich. Przed szóstą byliśmy na VT.     Mój telefon wydał z siebie sygnał znalezienia nowej sieci.     Spojrzałem  Był to Vodafone. Zaraz sprawdziłem czy da się     wykonywać połączenia - łączył, tyle, że nie miałem nic na     koncie, bo próbując go używać na Goa włączyłem     international roaming, a opłata 99 rupii za tą     usługę przekroczyła wszystko co miałem do dyspozycji. Goańskie     doładowania Vodafone'a nie przyjmowały się bo były krótsze     o jedną cyfrę     
Dla wyjaśnienia: Po przylocie do Indii, kupiłem     miejscowa kartę SIMM, żeby móc tanio dzwonić do Polski,     ale przede wszystkim, żeby można było do mnie dzwonić jeszcze     taniej z Polski przez VoIP. Spośród ofert pre-paid     pięciu operatorów sprzedawca polecił mi Vodafone jako sieć     naprawdę ogólnokrajową. Zapomniał dodać, że     Vodafone dopiero wchodzi do Indii i planuje być ogólnokrajowy     gdzieś circa za pół roku, a teraz jest realnie tylko     w Bombaju. Naprawdę ogólnokrajowy był BSNL jako mutacja     państwowego Telekoma (coś jak u nas TPSA Idea  Orange), choć     też nie wszędzie!     Ponieważ pociąg do Nasik mieliśmy za ponad     godzinę. Musiałem wykorzystać ten czas na usprawnienie mojego     telefonu, czyli doładować konto i wyłączyć ten p...     roaming. Włączyłem go, bo myślałem, że mi pomoże w     tzw. krajowym roamingu.
<p>Indusi, którzy mają zadziwiającą skłonność     do maksymalnego komplikowania sobie najprostszych rzeczy, nie wpadli     na pomysł, że można by dzwonić na numer innego operatora     bezwarunkowo  bez choćby np. wybierania jakiś specjalnych     kodów. Już pal licho opłaty. Pobierają opłaty roamingowe     wewnątrz kraju i nawet Vodafone Mumbay, to nie to samo co     Vodafone Goa. Mając telefon kupiony w Bombaju i dzwoniąc na     numer niby tego samego operatora w Goa zapłacimy dodatkowo za     roaming. Jeszcze gorzej jest z innymi operatorami i w innych     stanach. Telefonowanie i odbieranie połączeń może być często     niemożliwe, albo wymaga wybierania jakiś specjalnych prefixów,     czy innych ustawień. Numery telefonów GSM w Bombaju są o     jedną pozycję dłuższe od tych np. używanych w indyjskim Assamie     i w Polsce. Dotąd w Indii istnieją operatorzy GSM, którzy     nie wyszli poza jedno nawet niewielkie miasto. Jest takich z     kilkunastu / kilkudziesięciu, jako pozostałość po "komórkowej     rewolucji" z lat 90-tych XX w.
Tak to już na starcie mój Vodafone     okazał się kompletnie nie przydatny, ale nie miałem zamiaru     wydawać pieniędzy na nowy starter. Kupując telefon / aktywację GSM w     Indii, trzeba na prawdę przeanalizować operatorów pod kątem     zaplanowanej trasy, a i tak zapewnienie sobie wszędzie     bezproblemowej łączności będzie niemożliwe i to nie z powodu     braku zasięgu. Zdając się na radę doświadczonego     dealer'a, zawsze się władujemy, ponieważ ani     dealer nie jest nigdy doświadczony dalej niż długość     jego kinola, ani nie będzie miał na uwadze naszych potrzeb, tylko     swój profit ze sprzedaży.     To tyle dygresji o Indiackich komórkach.     Ad rem!     

Wybrałem na moim telefonie bezpłatny numer     techniczny bombajskiego Vodafone. Tym razem wszedł. Po     wielu menu i podmenu udało mi się połączyć z operatorem, sadząc     po głosie, młodym chłopakiem. Po dłuuugich wstępnych     wyjaśnieniach, pierwsze moje pytanie dotyczyło doładowań:     - Dlaczego goańskie zdrapki nie     były akceptowane?
</p>- Ponieważ zdrapki dla Vodafone Mumbay     działają jedynie w Bombaju.
- To jak można doładować bombajski Vodafone w     innych stanach?
- Tylko z innego telefonu. - odpowiedział      Z telefonu dealer'a Vodafone, przez podanie specjalnego     kodu i numeru mojego telefonu.
No dobra, przynajmniej to było względnie proste.
- A jak włączyć ten krajowy roaming? -     Spytałem.
- Nie trzeba. Zawsze jest     włączony.
- No to dlaczego nie mogłem     nigdzie zadzwonić w Goa?!
- To niemożliwe! Może     miałeś za mały balnce? - odparł zdziwiony.
- Wtedy jeszcze miałem, a     i tak nie mogłem dzwonić, tylko SMS-y dało się wysyłać.
- Będziemy to sprawdzać     - odrzekł z wyrazem nieprzekonania w głosie.
- Dobrze! A jak wyłączyć     ten international roaming? Przecież za miesiąc znowu     skasuje mi 99 Rs!
I tu zaczęły się skomplikowane wyjaśnienia jakie opcje i kody mam wybierać i co wpisywać. Z powodu mojej i jego odmiennej znajomości angielskiego nie mogłem go do końca zrozumieć jak literował te kody, ani czasem pojąć o jakie to opcje mu chodzi. Kiedy już chciałem to wszystko zapisywać, podsumował:
- Musisz najpierw doładować konto, bo masz 30     Rs debetu! Inaczej nie uda się wyłączyć tego roamingu.
To ci dopiero! Żeby wyłączyć miesięcznie płatną usługę - muszę najpierw zapłacić! (Tam wszystkie usługi są płatne, np. doładowanie konta nie przedłuża ważności numeru  to jest płatne oddzielnie!) Na szczęście mój rozmówca naprawdę starał się mi pomóc i wpadł na genialny pomysł:
- Nie rozłączaj się i znajdź najbliższego     dealer'a Vodafone a ja mu wyjaśnię co ma zrobić!
- Jak?! Jest 6 rano, a ja     jestem na dworcu!
- Wyjdź na zewnątrz. W     Bombaju jest wielu dealer'ów Vodafone!
Fakt faktem, że jest jeden na drugim, ale żeby byli otwarci o tej porze? Telefon był już gorący od pracy więc rzekłem:
- Rozłączę się bo zaraz mi się rozładuje     bateria. A jak jakiegoś znajdę, to zatelefonuję ponownie.
- Nie! Bo wtedy połączy     cię z kimś innym i będziesz musiał na nowo wszystko wyjaśniać.     Zostań na linii!
Ten to przynajmniej znał induskie zamilowanie co do wysłuchiwania wyjaśnień, które obowiązkowo muszą być kompletne i bardzo, bardzo dłuuugie. Miał słuszność. Zostawiłem $wierszczyka na bagażach i nie rozłączając się, pędem wypadłem przez główne wejście. Było jeszcze ciemno. Po przeciwnej stronie skrzyżowania, za Mc Donalds'em, czerwieniał wielki szyld Vodafone, ale nawet stąd, mimo półmroku widać było opuszczone żaluzje. Postanowiłem wpaść pomiędzy ciasne uliczki gęstej zabudowy. Tu ludzie wstają szybciej, a sklepiki otwierają wcześniej. Co jakiś czas sprawdzałem, czy mój interlokutor jest jeszcze na linii. - Czekał cierpliwie. Miałem szczęście! - Za niecałe paręset metrów kluczenia, a całkiem blisko stacji był otwarty sklep papierniczy, także z doładowaniami telefonów. Sklep papierniczy o tej porze? Okazało się, że sprzedaje tez papierosy,a to już kwalifikowało do tak wczesnego otwarcia. Właściciel długo wysłuchiwał wyjaśnień mojego operatora w języku marathi, po czym oddał mi telefon.&nbsp;
- Teraz możesz się rozłączyć -     powiedział operator - on wie już wszystko. Do usłyszenia.     Miłego dnia!
Tak to rozłączyłem się po przeszło 50-u minutach połączenia! Po czym .... !!! Musiałem sklepikarzowi wszystko wyjaśniać od nowa! Jedno co zrobił, to wyciągną swój telefon, skasował ode mnie 100 Rs i wklepał w klawiaturę kod doładowujący moje konto. Miałem tam teraz ok. 50 Rs (minus debet, VATy i opłaty manipulacyjne operatorów GSM). Potem poprosił mnie abym zaczekał, bo zaraz przyjdzie jego syn, który jako młody, lepiej się zna na tych klockach. Nie miałem już za wiele czasu. Pociąg do Nasik pewnie był już podstawiony. Całe szczęście, że mieliśmy rezerwacje. Szczęśliwie, sklepikarczyk zjawił się zaraz, wysłuchał długich wyjaśnień ojca, po czym spytał się mnie:
- W czym mogę pomóc? Sir!
Ręce mi opadły i pewnie zauważył, że poczerwieniałem z wściekłości, bo w międzyczasie zrobiło się widno.
- Przecież ojciec ci wszystko wyjaśnił! Nie     mam czasu, śpieszę się na pociąg!
Oczywiście wiedział wszystko. To ta induska miłość do wysłuchiwania wyjaśnień. Bez słowa wziął mój telefon i z wielką biegłością zaczął wybierać opcje, wpisywać kody (z pamięci).
- Gotowe! - rzekł po parunastu zaledwie     sekundach.
Chciałem wykorzystać jego biegłość w znajomości indiackich GSM-ów do poustawiania innych opcji, ale na prawdę nie miałem już czasu. Pędem wpadłem na VT, zgarnąłem $wierszczyka siedzącego wygodnie na plecakach z wielkimi słuchawkami na uszach i czytającego książkę (mogli go ukraść razem z bagażami, a by nie zauważył). Ledwo wsiedliśmy do pociągu, zaraz ruszył.
W czasie drogi śledziłem na telefonie zasięgi     i dostępne sieci. Parę kilometrów za Bombajem przejął     mnie BSNL Maharastra. Spróbowałem zadzwonić do Polski. Na     telefony komórkowe dzwonił. Na stacjonarne (tanie)     usłyszałem znajomy komunikat:     -Numer, który wybrałeś jest     nieprawidłowy, Sprawdź wybrany numer lub skontaktuj się z     operatorem! (Polskie numery są krótsze).     Próba wybrania operatora skończyła się     niepowodzeniem, a przecież nie zmieniliśmy nawet stanu, tylko     wyjechaliśmy z Bombaju. Gdyby nie to, że był to mój własny     telefon, to z wściekłości wyrzucił bym go przez okno...

 


Odległość pokonana od ostatniego punktu (Madgaon, Indie): ok , mierzona w linii prostej.
Całkowity przebyty dystans to ok. .

23sty
2008

Galeria (1)

 
  Mumbaj, Indie, prowincja Mahārāshtra
 
  • Opublikuj na:
23sty
2008

Komentarze (3)

 
Liczba komentarzy: 3
Apwugy

order cialis 40mg for sale generic for cialis erectile dysfunction drug

Atmotmesy

Intensive Care Med 37, 249 256 2011 priligy en france com 20 E2 AD 90 20Viagra 20100mg 20Uses 20In 20Urdu 20 20Viagra 20Buy 20Thailand viagra buy thailand Marchers began arriving early Saturday to gather on the National Mall, many staking out their spots as the sun rose in a clear sky over the Capitol

Memwcm

zyrtec canada over the counter best allergy pills for adults best allergy medications over the counter

Dodaj swój komentarz - bo każdy ma przecież coś do powiedzenia...

Nie jesteś zalogowany. Aby uprościć dodawanie komentarzy oraz aby zdobywać punkty - zaloguj się

Imię i nazwisko *
E-mail *
Treść komentarza *



Na mapie

 

Spis treści

1. Mumbaj, Indie czwartek, 17 sty 2008 Mumbaj, Indie Mumbaj, Indie
2. Madgaon, Indie sobota, 19 sty 2008 Madgaon, Indie Madgaon, Indie
2
3. Benaulim, Indie sobota, 19 sty 2008 Benaulim, Indie Benaulim, Indie
1
4. Porvorim, czyli szukając igły w stogu siana Betim, Indie
niedziela, 20 sty 2008
Betim, Indie Porvorim, czyli szukając igły w stogu siana, Betim, Indie
1 1
5. Stara stolica - Velha Goa Goa, Indie
niedziela, 20 sty 2008
Goa, Indie Stara stolica - Velha Goa, Goa, Indie
1
6. Panaji, Indie niedziela, 20 sty 2008 Panaji, Indie Panaji, Indie
2
7. Chandor, Indie poniedziałek, 21 sty 2008 Chandor, Indie Chandor, Indie
8. Cuncolim, Indie poniedziałek, 21 sty 2008 Cuncolim, Indie Cuncolim, Indie
9. Pololem, Indie poniedziałek, 21 sty 2008 Pololem, Indie Pololem, Indie
10. Cape Ramas, Indie poniedziałek, 21 sty 2008 Cape Ramas, Indie Cape Ramas, Indie
11. Benaulim, Indie wtorek, 22 sty 2008 Benaulim, Indie Benaulim, Indie
1 1
12. Kłopotów z Vodafone ciąg dalszy Mumbaj, Indie
środa, 23 sty 2008
Mumbaj, Indie Kłopotów z Vodafone ciąg dalszy, Mumbaj, Indie
1
13. Nāsik, Indie środa, 23 sty 2008 Nāsik, Indie Nāsik, Indie
14. Aurangābād, Indie czwartek, 24 sty 2008 Aurangābād, Indie Aurangābād, Indie
1
15. Ellora, Indie czwartek, 24 sty 2008 Ellora, Indie Ellora, Indie
16. Daulatābād, Indie czwartek, 24 sty 2008 Daulatābād, Indie Daulatābād, Indie
17. Aurangābād, Indie czwartek, 24 sty 2008 Aurangābād, Indie Aurangābād, Indie
1
18. Ajanta, Indie piątek, 25 sty 2008 Ajanta, Indie Ajanta, Indie
19. Jālgaon, Indie piątek, 25 sty 2008 Jālgaon, Indie Jālgaon, Indie
20. Indore, Indie niedziela, 27 sty 2008 Indore, Indie Indore, Indie
21. Māndu, Indie niedziela, 27 sty 2008 Māndu, Indie Māndu, Indie
1
22. Udaipur, Indie wtorek, 29 sty 2008 Udaipur, Indie Udaipur, Indie
1
23. Dżodhpur, Indie środa, 30 sty 2008 Dżodhpur, Indie Dżodhpur, Indie
1
24. Jaisalmer, Indie piątek, 1 lut 2008 Jaisalmer, Indie Jaisalmer, Indie
2
25. Dźajpur, Indie sobota, 2 lut 2008 Dźajpur, Indie Dźajpur, Indie
1
26. Agra, Indie poniedziałek, 4 lut 2008 Agra, Indie Agra, Indie
27. Gwalior, Indie poniedziałek, 4 lut 2008 Gwalior, Indie Gwalior, Indie
28. Jhānsi, Indie środa, 6 lut 2008 Jhānsi, Indie Jhānsi, Indie
3
29. Orchha, Indie środa, 6 lut 2008 Orchha, Indie Orchha, Indie
1
30. Jhānsi, Indie czwartek, 7 lut 2008 Jhānsi, Indie Jhānsi, Indie
31. Waranasi, Indie niedziela, 10 lut 2008 Waranasi, Indie Waranasi, Indie
5
32. Dehra Dūn, Indie wtorek, 12 lut 2008 Dehra Dūn, Indie Dehra Dūn, Indie
1 5
33. Zobaczyć Himalaje Mussoorie, Indie
środa, 13 lut 2008
Mussoorie, Indie Zobaczyć Himalaje, Mussoorie, Indie
3
34. Dehra Dūn, Indie środa, 13 lut 2008 Dehra Dūn, Indie Dehra Dūn, Indie
35. Kamakhya, Indie poniedziałek, 18 lut 2008 Kamakhya, Indie Kamakhya, Indie
1
36. Kłamstwo ma krótkie nogi Kāziranga, Indie
środa, 20 lut 2008
Kāziranga, Indie Kłamstwo ma krótkie nogi, Kāziranga, Indie
1
37. Dalej na północ się nie da Singhik, Indie
niedziela, 24 lut 2008
Singhik, Indie Dalej na północ się nie da, Singhik, Indie
1 10
38. Zobaczyć Kanczendżongę Pelling, Indie
wtorek, 26 lut 2008
Pelling, Indie Zobaczyć Kanczendżongę, Pelling, Indie
1
39. Stara dobra Kalkuta Kalkuta, Indie
czwartek, 28 lut 2008
Kalkuta, Indie Stara dobra Kalkuta, Kalkuta, Indie
1
40. Do bani z tym serwisem Bhubaneswar, Indie
piątek, 29 lut 2008
Bhubaneswar, Indie Do bani z tym serwisem, Bhubaneswar, Indie
1 2
41. Konark (Konarak) Konarak, Indie
sobota, 1 mar 2008
Konarak, Indie Konark (Konarak), Konarak, Indie
1 2
42. Puri - hinduistyczna Częstochowa Puri, Indie
sobota, 1 mar 2008
Puri, Indie Puri - hinduistyczna Częstochowa, Puri, Indie
1 2
43. Andhra Pradesh - Vijayawada Widźajawada, Indie
poniedziałek, 3 mar 2008
Widźajawada, Indie Andhra Pradesh - Vijayawada, Widźajawada, Indie
1
44. przejazdem przez Madras Madras, Indie
wtorek, 4 mar 2008
Madras, Indie przejazdem przez Madras, Madras, Indie
1 2
45. Pondich?rry Pondicherry, Indie
wtorek, 4 mar 2008
Pondicherry, Indie Pondich?rry, Pondicherry, Indie
1 1
46. Tranquebar Tarangambādi, Indie
środa, 5 mar 2008
Tarangambādi, Indie Tranquebar, Tarangambādi, Indie
1 1
47. Karaikal, czyli francuzki ciag dalszy kāraikāl, Indie
środa, 5 mar 2008
kāraikāl, Indie Karaikal, czyli francuzki ciag dalszy, kāraikāl, Indie
1 1
48. Czestochowa ? Velānganni, Indie
czwartek, 6 mar 2008
Velānganni, Indie Czestochowa ?, Velānganni, Indie
1 2
49. Tanjore Thanjāvūr, Indie
piątek, 7 mar 2008
Thanjāvūr, Indie Tanjore, Thanjāvūr, Indie
1 2
50. Trichy Tiruchchirāppalli, Indie
piątek, 7 mar 2008
Tiruchchirāppalli, Indie Trichy, Tiruchchirāppalli, Indie
1
51. Madurai Maduraj, Indie
sobota, 8 mar 2008
Maduraj, Indie Madurai, Maduraj, Indie
1 1
52. PallayamKottai Pālayankottai, Indie
niedziela, 9 mar 2008
Pālayankottai, Indie PallayamKottai, Pālayankottai, Indie
1 5
53. Cape Comorin Kanniyākumāri, Indie
niedziela, 9 mar 2008
Kanniyākumāri, Indie Cape Comorin, Kanniyākumāri, Indie
1 1
54. Trivandrum Thiruvananthapuram, Indie
poniedziałek, 10 mar 2008
Thiruvananthapuram, Indie Trivandrum, Thiruvananthapuram, Indie
1
55. Kollam, Indie poniedziałek, 10 mar 2008 Kollam, Indie Kollam, Indie
5
56. Alleppey, Indie wtorek, 11 mar 2008 Alleppey, Indie Alleppey, Indie
5
57. Kottayam, Indie wtorek, 11 mar 2008 Kottayam, Indie Kottayam, Indie
1
58. Jak milo znow widziec Tamilow, czyli na razie przerwa w tropiku Coimbatore, Indie
środa, 12 mar 2008
Coimbatore, Indie Jak milo znow widziec Tamilow, czyli na razie przerwa w tropiku, Coimbatore, Indie
59. Utakamand, Indie środa, 12 mar 2008 Utakamand, Indie Utakamand, Indie
1
60. Mysore Mysore, Indie
czwartek, 13 mar 2008
Mysore, Indie Mysore, Mysore, Indie
61. Hospet, Indie piątek, 14 mar 2008 Hospet, Indie Hospet, Indie
5
62. Hampi, Indie piątek, 14 mar 2008 Hampi, Indie Hampi, Indie
1
63. Wyjazd z Hampi Hospet, Indie
sobota, 15 mar 2008
Hospet, Indie Wyjazd z Hampi, Hospet, Indie
3
64. Hubli, Indie sobota, 15 mar 2008 Hubli, Indie Hubli, Indie
1
65. Bombaj Mumbaj, Indie
niedziela, 16 mar 2008
Mumbaj, Indie Bombaj, Mumbaj, Indie
66. Ad-Dauha, Katar wtorek, 18 mar 2008 Ad-Dauha, Katar Ad-Dauha, Katar

Na skróty

Podsumowanie

ostatni wpis:18 mar 2008  (16 lat temu)
pierwszy wpis:17 sty 2008  (16 lat temu)
  
liczba tekstów:27
liczba zdjęć:89
liczba komentarzy:861
odwiedzone kraje:4
odwiedzone miejscowości:59

Uczestnicy

strona jest częścią portalu transazja.pl
© 2004-2024 transazja.pl

Newsletter Informujcie mnie o nowych, ciekawych
materiałach publikowanych w portalu



transAzja.pl to serwis internetowy promujący indywidualne podróże po Azji. Przez wirtualny przewodnik po miastach opisuje transport, zwiedzanie, noclegi, jedzenie w wielu lokalizacjach w Azji. Dzięki temu zwiedzanie Chin, Indii, Nepalu, Tajlandii stało się prostsze. Poza tym, transAzja.pl prezentuje dane klimatyczne sponad 3000 miast, opisuje zalecane szczepienia ochronne i tropikalne zagrożenia chorobowe, prezentuje też informacje konsularne oraz kursy walut krajów Azji. Pośród usług dostępnych w serwisie są pośrednictwo wizowe oraz tanie bilety lotnicze. Dodatkowo dzięki rozbudowanemu kalendarium znaleźć można wszystkie święta religijnie i święta państwowe w krajach Azji. Serwis oferuje także możliwość pisania travelBloga oraz publikację zdjęć z podróży.

© 2004 - 2024 transAzja.pl, wszelkie prawa zastrzeżone