czwartek, 10 gru 2009 As Sīb al Jadīdah, Oman
To pierwsze stare miasto po przejechaniu pustyni z Salalah. Miałem tu znajomego Nassera, którego poznałem kilka dni wcześniej w Sinaw. Serdecznie zapraszał mnie do siebie w gościnę. Gdy przybyłem, od razu na stole pojawiły się tradycyjne suszone figi, świeże owoce i arabska kawa - taki jest tu zwyczaj.