Szykują się kolejne zmiany w polityce wizowej Republiki Indii. Władze kraju zdecydowały o rozszerzeniu programu "visa-on-arrival", obejmując nim obywateli 180 państw świata - w tym Polski.

Warunkiem uzyskania wizy po przylocie będzie wcześniejsze aplikowanie za pośrednictwem specjalnej strony internetowej oraz uiszczenie opłaty on-line. Elektroniczne wizy zostaną przyznane w ciągu 3-5 dni i zostaną udostępnione do odbioru w dniu przylotu na jednym z 26 międzynarodowych lotnisk w Indiach. Tego typu wiza będzie ważna przez 30 dni od dnia lądowania w Indiach.

Jakkolwiek projekt został uchwalony przez rząd w Delhi, jednak proces jego wdrażania nie został jeszcze rozpoczęty. Zdaniem ministra Rajdżiwa Shukli administracja potrzebuje pięciu do sześciu miesięcy aby wdrożyć nowe przepisy w życie. Celem jest pełne uruchomienie programu z początkiem kolejnego sezonu turystycznego, rozpoczynającego się w październiku 2014 roku.

Z nowego programu "visa-on-arrival" zostali wyłączeni obywatele Pakistanu, Sudanu, Afganistanu, Iraku, Iranu, Nigerii, Somalii oraz Sri Lanki.

Nowe regulacje stawiają wiele pytań. Między innymi o to, czy poza aplikowaniem on-line nadal będzie można aplikować o wizę w przedstawicielstwach Indii za granicą. Co więcej, nowe przepisy mówią o wizach turystycznych ważnych 30 dni. Co jednak z pobytami dłuższymi niż 1 miesiąc, zwłaszcza, że ostatnimi czasy, przedstawicielstwa Indii powróciły do wydawania wiz turystycznych ważnych 6 miesięcy. Nie została póki co też sprecyzowana sprawa "wielokrotności" wiz wydawanych na granicy. Czy będą to tylko wizy jednokrotnego wjazdu czy też będzie można sprecyzować liczbę dozwolonych wjazdów. Jest to szalenie ważna sprawa w sytuacji gdy planuje się dodatkową wizytę w Nepalu, Bangladeszu czy Sri Lance.

Kolejne obawy rodzi sprawność systemu na samych lotniskach. Obciążenie dodatkowymi obowiązkami urzędników imigracyjnych może zwyczajnie zakorkować i tak już ślamazarnie prowadzoną odprawę graniczną w wielu portach lotniczych Indii.

Podobny system wizowy działa od stycznia 2012 roku na Sri Lance, jednak w przypadku tego kraju nie ma obowiązku aplikowania o wizę przed lądowaniem na wyspie. System promesy wizowej on-line ma za zadanie jedynie usprawnić i przyspieszyć procedurę. Zachętą jest obniżenie opłaty wizowej o 5 US$ dla aplikujących on-line.

Zdaniem indyjskich oficjeli, w ich kraju zostanie przyjęty i przystosowany mechanizm aplikowania o wizy sprawdzony w Australii. Duże jednak obawy rodzi użyte sformułowanie "przystosowany".

Program "visa-on-arrival" działa w Indiach od zaledwie kilku lat i obecnie objęci nim są obywatele 11 państw, w tym Finlandii, Japonii, Indonezji, Luksemburga oraz Nowej Zelandii.

Od 23 listopada 2012 roku został zniesiony kłopotliwy przepis wymagający dwumiesięcznego odstępu pomiędzy wjazdami na teren Indii dla osób podróżujących na wizie turystycznej.

Indie, które borykają się ze spadkiem liczby zagranicznych turystów odwiedzających rocznie ten kraj mają nadzieję, że w ten sposób dadzą pozytywny impuls przemysłowi turystycznemu. Na negatywny wizerunek kraju wpłynęła obserwowana od ponad roku zwiększona liczba nagłośnionych gwałtów, w tym tych, popełnianych na turystkach. W 2012 roku, kraj ten odwiedziło 6 580 000 turystów, co stanowi zaledwie jedną czwartą liczby turystów odwiedzających rocznie Tajlandię czy Malezję.

Latasz samolotami? Chcesz dowiedzieć się ile godzin spędziłeś łącznie w powietrzu? Jaki pokonałeś dystans i ile razy okrążyłeś równik? Do jakich krajów latałeś i jakimi samolotami...? Zobacz nową funkcjonalność transAzja.pl: Mapa Podróży
Narzędzie pozwala na zapisanie w jednym miejscu zrealizowanych podróży lotniczych, naniesienie ich tras na mapie oraz budowanie statystyk. Wypróbuj już teraz!