lub
w jakim celu? zapamiętaj mnie
 
Warszawa
UÅ‚an Bator  
Jurty na stepieOkolice wąwozu Yolyn Am, Mongoliafoto: Krzysztof Stępieńźródło: transazja.pl
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
 
czytasz blog:

Manila - Cebu - Tagbilaran - Baclayon



12mar
2014

Manila - Cebu - Tagbilaran - Baclayon w drodze do Pamilacan

1 45 0  
  Manila, Filipiny, prowincja National Capital Region

Po 9 godz jazdy z Banaue wreszcie jestem w Manili na dworcu autobusowym Ohayami .
Podróż przebiegła spokojnie choć raczej nudno spałem całą drogę ...
Jest 5 rano słońce pomalutku i nieśmiało zaczyna wychodzić na dzień .
Razem z Hiszpanem i jego świeżo upieczoną żoną bierzemy białe taxi .
Uzgodniliśmy 300 Peso kierowca trochę kręcił nosem ale nie miał wyjścia .
Ja jadę na terminal 4 skąd dalej liniami Tiger Air polecę do Cebu , oni zakręceni jak słoik od dżemu , nie kumają z jakiego terminalu ich samolot odlatuje .
W Manili sÄ… 4 Terminale odlegÅ‚e od siebie o parÄ™ km 
Dlatego ważne jest aby wczeÅ›niej dowiedzieć siÄ™ z jakiego terminalu odlatuje Wasz samolot . 
Najgorsze terminale bez klimy itd to 4 i 1 :
Terminal 4 / Air Asia , Tiger Air / 
Terminal 1 / Etihad , Emirates , China , Quatar / 
Terminal 3 / Pacyfic / to nówka nierdzewka czysty z pełną klimą itd.. /

Po 20 min dotarliśmy do terminalu 4 wysiadam płacę 100 Peso , jak się okazuje oni jadą dalej na terminal 3 .
Lukam na bilet o której mam lot ? 
No tak dopiero 12.10 , po chwili dowiaduje siÄ™ , że jednak jeszcze dÅ‚użej bo 15.30 
Ok , ale co mam zrobić z bagażem , na terminalu nie ma przechowalni ! 
W końcu w jakimś biurze proszę o zgodę aby zostawić bagaż płace im 50 Peso zadowoleni :) uff ja także .
O godz 10 umówiłem się na terminalu 3 z Pawłem& nbsp;
Polakiem który chciaÅ‚ siÄ™ ze mnÄ… zobaczyć 
Wracał właśnie z Mindanao a o 14 miał lot do Chin .
Jest 7 rano idę w stronę jakiegoś bliżej nie znanego mi marketu ulicznego
Wcześniej przed mostem stoją jeepney , skąd potem udam się na terminal 4 zobaczyć się z Pawłem .
Dochodzę do ulicznego marketu oczom i uszom nie wierzę ...hałas smród spalin , masa dosłownie masa kolorowych jeepney .
Idę sobie gdzieś środkiem ulicy , dziwne się czuję ... myślę sobie :
Welcome Manila Neronek !
Nie spotkałem nigdzie białasów miałem wrażenie że jestem tam tylko ja jeden .
Aparat na szyjÄ™ i w drogÄ™ ... to wÅ‚aÅ›nie jest przygoda i to wÅ‚aÅ›nie kocham : tropikalne owoce , warzywa maÅ‚o mi znane , ludzie Å›miejÄ…cy siÄ™ do mnie , każdy chce aby zrobić mu fotkÄ™ ... 

Czy nadal macie jakieÅ› wÄ…tpliwoÅ›ci dlaczego zawsze w podróże wybieram siÄ™ sam ? 

Koło 9 wsiadłem w jeepnay płacę 5 Peso , 10 min i dojechałem do terminalu 4 .
Właśnie wylądował samolot z Pawłem , znaliśmy się jedynie z Facebooka .
Chcieliśmy opuścić terminal 4 i iść gdzieś na zewnątrz na jakieś zimne piwko .
No tak ale to nie jest takie łatwe musielibyśmy sporo czasu stracić aby gdzieś chociaż przy ulicznym sklepiku usiąść i porozmawiać .
Postanawiamy zostać na terminalu , tym bardziej że Paweł miał duży plecak , jest gorąco a tutaj jak już pisałem jest nowy ładny klimatyzowany terminal .
Siadamy kupujemy puszkowego zimnego San Miquel 0,33l 40 Peso , jeden potem drugi .... sporo dyskutowaliÅ›my o Filipinach . 
PaweÅ‚ jest już rok w podróży , szczęściarz :) 
Zakochany w dalekich południowych Filipinach w Mindanao .
Sporo się od niego dowiedziałem , za rok jak Bozia da zdrówko i kasiorę chciałbym także zobaczyć Mindanao łącząc swoją podróż koniecznie z Pamilacan Island .
No tak ale czas szybko płynie , tak samo jak to nasze zimne San Miquel .... czas wracać na terminal 3 .

Wracam do pkt skąd przyjechałem wsiadam w pierdzącego jeepney i po 15 min jestem na lotnisku .
Jeszcze mała czarna kawa , odbieram plecak idę na odprawę ...
Jak się okazuje w Manili są zniesione opłaty lotniskowe bynajmniej nie ma ich na terminale 3 i 1 / tylko na międzynarodowe loty /
Wsiadam w Tiger Air i lecÄ™ do Cebu...
Lot tak szybko minął że nawet nie zdążyłem oka zmrużyć .
Wysiadam z samolotu jest godz 17 szybko opuszczam lotnisko szukam Taxi , ponieważ ostatni prom do Tagbilaram mam o 18.35 a biletu jeszcze nie mam .
Zaraz przy wyjściu staję w długiej kolejce do białej taxi .
Spoko nie było przekrętów , każdy mówi gdzie jedzie i dostaje bilecik z nazwą miejsca dokąd się udaje
Zaraz po wejściu do Taxi kierowca sam włącza Taxometr .
Po 25 min jestem w porcie Cebu .
Kierowcy płacę 200 Peso , zatrzymał się przy kasie biletowej a więc nie miałem problemów z zakupem biletu do Tagbilram.
Wybieram Oceanjet od razu kupuję powrotny na 17 .03 godz 7.30 rano , płacę 400 +400 Peso .
Szczęśliwy że udało mi się zdążyć na czas idę do portu .& nbsp;
A tu kontrola za kontrolą jak na lotnisku , muszę wykupić opłatę portową 25 Peso + 50 Peso za bagaż siadam i cierpliwie czekam na prom ....jakiś niewidomy zespół przygrywa tak głośno że uszy więdną .
Jest już ciemno wsiadam do promu uff za 2 godz będę w Tagbilaram mam tylko nadzieję że jakiś nocleg tam znajdę ....&nbsp;<div>
</div><div>
<div>Tagbilaran :<span style="color: rgb(75, 66, 51); font-family: Arial, Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 20px; background-color: rgb(255, 255, 255);">Do portu w Tagbilaran dopłynąłem koło godz 21 .
Od razu wsiadam w tricykla ustalam cenę 50 Peso wiem że powinienem tylko 20 Peso bo centrum jest blisko , ale jest tutaj ciemno jak w ....wiecie jak .
Proszę kierowcę aby znalazł mi jakiś dobry nocleg w centrum do max 600 Peso .&nbsp;
Kręci głową że będzie ciężko .
Wsiadam jedziemy ... jeden za 700 Peso - brak miejsc , jest i drugi ale chyba zabiłem ich śmiechem za taką dziurę 1200 Peso , idę do drugiego do ........ jest no tak 850 Peso drogo !&nbsp;
Zauważyłem że nie mam już większego wyboru w końcu jadę lecę płynę aż z Północy z Banaue , to już 27 godz podróży lekko mam już dosyć ....&nbsp;
ok nie mam wyjścia zostaję na noc tutaj w ....... .
Pokój jest duży z dużym łożem z łazienką , TV , AC biorę prysznic jest już 22.30 idę w miasto ....
Generalnie nic ciekawego ulice puste ciemne znalazłem w końcu coś z grilla jakiś kurczak na patyku 10 peso mały 30 Peso& nbsp;
większy kawałek .
Siadam proszÄ™ o piwko no bo jak , grill bez browarka ?&nbsp;
Pani się śmieje że nie mają piwa .... what !!&nbsp;
Tłumaczy coś że za rogiem jest sklep idę jest ... uf kupuję San Miquel wracam siadam na jakimś połamanym plastikowym krześle nareszcie kolacja .
Wracając do hotelu patrzę , a tu za rogiem jest mała kafejka internetowa obskurna ale w końcu od 7 dni mam kontakt ze światem .
Lukam w kompa i oczom nie wierzę co ten Putin wyrabia ..... będzie III wojna światowa ... wracać nie wracać wkurzyłem się&nbsp;
Na razie to ja idę spać , zobaczę co jutro dzień przyniesie .&nbsp;
Jutro płyną na maleńką rajską wysepkę pełną wiejskiego klimatu i rajskiego uroku ale to jutro ....

Baclayon :<div><span style="color: rgb(75, 66, 51); font-family: Arial, Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 20px; background-color: rgb(255, 255, 255);">
<span style="color: rgb(75, 66, 51); font-family: Arial, Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 20px; background-color: rgb(255, 255, 255);">Z Tagbilaran do Baclayon pojechałem jeepnay koło 9 rano , 10 Peso 15-20 min .
Baclayon to stary zabytkowy kamienny kościół z 1724 r , spory bazar i mały port skąd koło 11 odpłynę na maleńką wyspę Pamilacan.
Jeszcze wtedy nie wiedziałem że to właśnie Pamilacan będzie moim nr 1 na Filipinach !
Po przyjeździe do Baclayon miałem sporo czasu a więc udałem się , gdzie ?&nbsp;
no pewnie że tam gdzie jest co zjeść na bazar .
Kupiłem jakiś kurczak z curry a raczek z kościami tego kurczaka i curry . Tutaj na Filipinach jedzenie jest podobne do tego w Birmie czy Indiach .
Kurczak podawany jest z kością która wcześniej przed smażeniem jest tłuczona na parę części&nbsp;
Twierdzą że tylko wtedy kurczak jest bardziej smaczny .. hmm no może coś w tym jest .&nbsp;
Tylko te ciągłe cyckanie tego kurczaka jest denerwujące .
A czas sobie płynie banalnie tik tak ..... no tak aż nagle widzę że ktoś mi macha i krzyczy do mnie Hello Darek !
To był Jojo czyli Jojomar Mijos Filipińczyk student mieszkający na Pamilacan z którym umówiłem się tutaj w porcie aby płynąć na wyspę Pamilacan .
Podchodzę bliżej patrzę na Jojo , pantofelki wydziergane w tygryska myślę sobie ladyboy , zresztą i tak wcześniej wiedziałem o tym ponieważ namiary do niego a raczej na wyspę Pamilacan w której na plaży ma on dwa bungalow , dała mi Marzena koleżanka z podróży po Tajlandii . Marzena masz u mnie browarka na Khao San w Bangkoku :)&nbsp;
Pozwólcie że tutaj na chwilkę się zatrzymam :&nbsp;
Nie jestem homofobem , uważam się za osobę bardzo tolerancyjną i nie rozumiem tych co tak bardzo nienawidzą takich osób jak Jojo czy innych jemu podobnych .& nbsp;
Zawsze powtarzam homofobie się leczy , i moim takim lekarstwem dla tych osób byłby samodzielny ale nie na koszt Państwa co najmniej 4 miesięczny pobyt np w Tajlandii lub Indiach w rodzinach w których mieszkają ludzie o innej orientacji seksualnej .
Rada moja jest taka :
" nie zaglądajcie innym do łóżka , ten problem da się wyleczyć "

No dobrze wracamy na ziemię a raczej do morza południowochińskiego a jeszcze ściślej do wody .
Jojo zaprowadza mnie do bangki to taka filipińska łódź z bocznymi pływakami które pomagają utrzymać łódź w czasie dużych fal .
Wrzucam plecak do bangki którą pokieruje brat Jojo Denis .
Płynę sam ponieważ Jojo zostaje w Tagbilaran na uniwersytecie do piątku&nbsp;
Potem na weekend wraca do domu na wyspÄ™ .
Jojo ma 5 braci i 2 siostry i wspaniałą mamę Elizę i tatę Enas ale o nich opowiem Wam potem .
Za łódź płacę 1500 Peso ale już w dwie strony , płynę 1,5 godz .&nbsp;
W oddali widać już maleńką Pamilacan okrągła wyspa z pięknym plażami białym paskiem palmami bananami kokosami , rafami gdzie gwiazdy i rozgwiazdy spadają z nieba a rybki Nemo są dokładnie wszędzie .&nbsp;
Woda jest czysta jak kryształ ale najpiękniejszy jest sam wiejski filipiński klimat Pamilacan .&nbsp;
Mieszka tutaj parę rodzin hodują , kozy , chude krowy , kury świnie , i koguty jak przystało na Filipiny są wszędzie !
Zielona trawa sprawia że za chwilę zwariuję nie wiem co wybrać plaża trawa ...&nbsp;
.....oj ja naprawdÄ™ jestem w raju !!
&nbsp;<div></div>

 


Odległość pokonana od ostatniego punktu (, ): ok , mierzona w linii prostej.
Całkowity przebyty dystans to ok. .

12mar
2014

Galeria (45)

 
  Manila, Filipiny, prowincja National Capital Region
 
  • Opublikuj na:
12mar
2014

Komentarze

 

Na mapie

 

Spis treści

1 45
1. Manila - Cebu - Tagbilaran - Baclayon w drodze do Pamilacan Manila, Filipiny
środa, 12 mar 2014
Manila, Filipiny Manila - Cebu - Tagbilaran - Baclayon w drodze do Pamilacan, Manila, Filipiny

Na skróty

Podsumowanie

ostatni wpis:12 mar 2014  (10 lat temu)
pierwszy wpis:12 mar 2014  (10 lat temu)
  
liczba tekstów:1
liczba zdjęć:45
liczba komentarzy:0
odwiedzone kraje:1
odwiedzone miejscowości:1

Uczestnicy

neronekBydgoszcz, Poland

Skontaktuj siÄ™ ze mnÄ…

strona jest częścią portalu transazja.pl
© 2004-2024 transazja.pl

Newsletter Informujcie mnie o nowych, ciekawych
materiałach publikowanych w portalu



transAzja.pl to serwis internetowy promujący indywidualne podróże po Azji. Przez wirtualny przewodnik po miastach opisuje transport, zwiedzanie, noclegi, jedzenie w wielu lokalizacjach w Azji. Dzięki temu zwiedzanie Chin, Indii, Nepalu, Tajlandii stało się prostsze. Poza tym, transAzja.pl prezentuje dane klimatyczne sponad 3000 miast, opisuje zalecane szczepienia ochronne i tropikalne zagrożenia chorobowe, prezentuje też informacje konsularne oraz kursy walut krajów Azji. Pośród usług dostępnych w serwisie są pośrednictwo wizowe oraz tanie bilety lotnicze. Dodatkowo dzięki rozbudowanemu kalendarium znaleźć można wszystkie święta religijnie i święta państwowe w krajach Azji. Serwis oferuje także możliwość pisania travelBloga oraz publikację zdjęć z podróży.

© 2004 - 2024 transAzja.pl, wszelkie prawa zastrzeżone