lub
w jakim celu? zapamiętaj mnie
 
Warszawa
Pekin  
Ruch ulicznyHanoi, Makaufoto: Krzysztof Stępieńźródło: transazja.pl
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
 
czytasz blog:

Gdzie diabeł mówi dobranoc



17lis
2011

Dzień pierwszy - Hanoi

2 0 0  
  hanoi, Wietnam, prowincja Ha Ná»™i

No i stało się to, na co czekałam od stycznia. Wylądowałam w Hanoi. Mimo problemów z samolotem (dwie godziny opóźnienia na Okęciu) szczęśliwie, postawiłam stopę na lotnisku Noibai.

Przejazd z lotniska do Hanoi zajmuje ok. 1 godzinę taksówką. I pojawiła się Azja. Hanoi - miasto ulic.

Do dziś myślałam, że głośna jest Ameryka Południowa, ale w porównaniu ze stolicą Wietnamu to wręcz sanatorium. Tysiące skuterów na ulicach. Znacznie więcej niż we Włoszech. Po drogach pojazdy poruszają się intuicyjnie, właściwie żadne zasady ruchu drogowego nie obowiązują. Centrum miasta jest wręcz szalone. Głównie słychać klaksony. Kierowcy nie ustępują pieszym a zebry nie mają żadnego znaczenia. Po chodniku nie da rady przejść, ponieważ parkują skutery lub sprzedają jedzenie. I tu miłe zaskoczenie. Mimo (a może właśnie dlatego), przestrzegania zasad higieny (o jakichkolwiek normach unijnych nie wspomnę) jedzenie jest pyszne i niedrogie.

To mój pierwszy dzień w Wietnamie, więc dopiero rozglądam się. Ale zdążyłam zobaczyć już piękne rękodzieło i kupiłam naprawdę cudne kartki pocztowe. Wysyłam pocztówki z każdego miejsca, które odwiedzam, a było ich naprawdę sporo, ale tutejsze są najpiękniejsze. Jutro lecę do Kambodży, ale przed południem jeszcze Hanoi.

17lis
2011

Dzień drugi

2 0 0  
  hanoi, Wietnam, prowincja Ha Ná»™i

Ranek w Hanoi. Gorąco, wilgotno, głośno. Na ulicy walczę o przeżycie, uprawiając slalom między pojazdami. Ulica jest szalona, ale nikogo to nie irytuje (oprócz mnie). Tłumy handlarzy.

Mam nowy wachlarz. Sprzedawczyni opuściła 80% a pewnie i tak wyszła na swoje.

Idziemy na kawę. Wietnam produkuje jej bardzo dużo. Kawa jest znakomita - bardzo mocna i doprawiona ekstraktem wanilii. Cena też przyjazna ok. 0,7$. Jestem zmęczona tym miastem, mimo że miasto jest moim środowiskiem naturalnym. Z ulgą jadę na lotnisko.

Po półtorej godzinie lotu laduję w Siem Reap. Kambodża przypomina mi Karaiby: palmy, gorące i wilgotne powietrze, które nawet pachnie tak, jak na Karaibach. Na lotnisku skanują mi tęczówkę i pobierają odciski wszystkich palców. Trochę zaskakuje mnie ta procedura, ale właściwie skomplikowane formalnoci wjazdowe są charakterystyczne dla małych, niewiele znaczących krajów. A potem zaskoczenie. Siem Reap wygląda jak kurort w zachodniej Europie. Całkowicie inaczej niż w Wietnamie. a ulicach jest spokojnie i dostatnio. Nie ma garkuchni i jedzenia na ulicy. Są supermarkety.

Po drodze do hotelu umówiłyśmy się z kierowcą na jutro - zespół Angkor i floating village. Ma przyjechać tuk-tukiem (rodzaj rikszy), ponieważ samochód nie jest dla nas atrakcyjny. W hotelu kolejne zaskoczenie - prezentuje się znacznie lepiej niż na zdjęciu. Nie sądziłam, że może być aż tak luksusowo za niewiele ponad 100$ za dobę. Jestem nim zachwycona. Pora odpocząć, jutro czeka mnie intensywny dzień.

 


Odległość pokonana od ostatniego punktu (Warszawa, ): ok , mierzona w linii prostej.
Całkowity przebyty dystans to ok. .

 
  • Opublikuj na:
17lis
2011

Komentarze

 

Na mapie

 

Spis treści

1
1. Witam serdecznie! Warszawa,
sobota, 12 lis 2011
Warszawa, Witam serdecznie!, Warszawa,
2
2. Dzień pierwszy - Hanoi hanoi, Wietnam
czwartek, 17 lis 2011
hanoi, Wietnam Dzień pierwszy - Hanoi, hanoi, Wietnam
3. Siem Reap, Kambodża piątek, 18 lis 2011 Siem Reap, Kambodża Siem Reap, Kambodża

Na skróty

Podsumowanie

ostatni wpis:18 lis 2011  (12 lat temu)
pierwszy wpis:12 lis 2011  (12 lat temu)
  
liczba tekstów:3
liczba zdjęć:0
liczba komentarzy:0
odwiedzone kraje:3
odwiedzone miejscowości:3

Uczestnicy

Skontaktuj siÄ™ ze mnÄ…

strona jest częścią portalu transazja.pl
© 2004-2024 transazja.pl

Newsletter Informujcie mnie o nowych, ciekawych
materiałach publikowanych w portalu



transAzja.pl to serwis internetowy promujący indywidualne podróże po Azji. Przez wirtualny przewodnik po miastach opisuje transport, zwiedzanie, noclegi, jedzenie w wielu lokalizacjach w Azji. Dzięki temu zwiedzanie Chin, Indii, Nepalu, Tajlandii stało się prostsze. Poza tym, transAzja.pl prezentuje dane klimatyczne sponad 3000 miast, opisuje zalecane szczepienia ochronne i tropikalne zagrożenia chorobowe, prezentuje też informacje konsularne oraz kursy walut krajów Azji. Pośród usług dostępnych w serwisie są pośrednictwo wizowe oraz tanie bilety lotnicze. Dodatkowo dzięki rozbudowanemu kalendarium znaleźć można wszystkie święta religijnie i święta państwowe w krajach Azji. Serwis oferuje także możliwość pisania travelBloga oraz publikację zdjęć z podróży.

© 2004 - 2024 transAzja.pl, wszelkie prawa zastrzeżone