Iran miał być moim top of the top życiowych wyzwań. Miał być dzikim i niebezpiecznym krajem pełnym terrorystów. Stał się jednym z moich ulubionych miejsc.

Rząd to nie ludzie "Wiesz bo rząd, religia i zakazy to jedno a ludzie to drugie" Nikt nie chciał mi wierzyć, że rodzina i znajomi odradzali mi samotnej podróży do Iranu. "Dlaczego? Przecież tu jest bezpiecznie. To normalny kraj do tego każdy dba o turystów" 100% zgody!!! Iran to wspaniały kraj pełen niesamowitych ludzi. Pewnie, że ci mniej fajni też mieszkają w tym kraju ale w którym ich nie ma? Jeżeli chcecie zobaczyć ciekawy kraj, pogadać z fajnymi ludźmi i przeżyć coś zupełnie nowego spróbujcie z Iranem. Dobre wspomnienia gwarantowane!

Przyjazne samochody "Ania bo w naszym kraju nawet samochody są bardzo przyjazne i lubią być bardzo blisko siebie" To zapamiętajcie koniecznie!!! Dla kierowców czerwone nigdy nie jest wystarczająco czerwone!! Dla pieszych zielone jest zawsze tak samo zielone. Przecież po polsku tez mówimy "nie wiem - jestem zielony w tym temacie". Irańskie zielone też mówi "chyba możesz iść ale lepiej zrób to szybko i miej oczy dookoła głowy". Cóż - w tym kraju adrenalina powinna być towarem eksportowym bo nawet na chodniku można wpaść pod motocykl.

Jedzenie Za tym będę tęskniła chyba najbardziej. Przepyszne! Wszystko! Oczywiście pierwsza propozycja to kebab. Prawdziwy z biegającej wszędzie baraniny. Po trzech dniach człowiek nienawidzi każdą owcę ale wtedy z odsieczą przychodzi Choresz (tak się wymawia nie wiem jak się pisze). Choresz to półpłynne danie z warzyw, mięsa (taaaaakkk oczywiście, że z baraniny!) i wielu wielu ziół. Dzięki nim mięso nie smakuje już wełną! :) W zależności od dodatków są różne warianty tej potrawy i każda jest najlepsza. Przeurocze jest też jedzenie na podłodze lub na specjalnych podestach. Warto wybierać takie tradycyjne miejsca bo to dodaje smaku.

"Małe piwko dla niedźwiedzia" Wojtek przez chwilę stał i obserwował jak żołnierze noszą amunicję do schronu. Bierzesz skrzynkę z auta, niesiesz i oddajesz facetowi przed budynkiem. Proste! Poszedł, chwycił skrzynkę, zgrabnym krokiem podszedł do żołnierza. Bardzo jestem ciekaw czy bardziej zdziwiony był żołnierz widzący niedźwiedzia podającego mu naboje czy niedźwiedź widzący żołnierza któremu życie przelatuje przed oczami? Wojtek był Persem, misiem kupionym w Iranie dla Polskich sierot. Stał się jednak niedźwiedziem walczącym w stopniu kaprala w 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim dowodzonym przez generała Andersa. Miś przeszedł kawał świata! A w tym samym czasie Polskie sieroty i rodziny podróżowały po spokój i lepsze życie do Iranu. Iran okazał się miejscem bardzo przyjaznym w którym większość Polaków postanowiła zostać. Obecnie w Teheranie jest ulica Warszawska a w największych miastach są zadbane cmentarze pełne Polskich nazwisk i wzajemnie dobra opinia oraz pamięć z którą się spotkałam.

Tydzień to za mało Przypadek sprawił, że do Iranu jechałam do znajomych. Znajomych których w ogóle nie znałam a którzy bezinteresownie pomogli mi dostać wizę. Gdyby nie oni pewnie swoim zwyczajem większość tygodnia spędziłabym w autobusach walcząc o to żeby zobaczyć jak najwięcej. Może mam lekki niedosyt ale Iran to ogromny kraj i potrzeba czasu żeby go zwiedzić. Dlatego muszę wrócić.

Airport "Proszę ją wysadzić na lotnisku" - powiedział głośno jeden z odprowadzających mnie znajomych do kierowcy autobusu. A I R P O R T ! ! ! - powiedziało cztery godziny później pół autobusu w moim kierunku :) Mamnunam, mamnunam, mamnunam... nie sposób wszystkim podziękować

Więcej o Iranie i nie tylko na blogu Anny Pietrzak - Włodarczyk: "Podróże Nielukrowane"

Latasz samolotami? Chcesz dowiedzieć się ile godzin spędziłeś łącznie w powietrzu? Jaki pokonałeś dystans i ile razy okrążyłeś równik? Do jakich krajów latałeś i jakimi samolotami...? Zobacz nową funkcjonalność transAzja.pl: Mapa Podróży
Narzędzie pozwala na zapisanie w jednym miejscu zrealizowanych podróży lotniczych, naniesienie ich tras na mapie oraz budowanie statystyk. Wypróbuj już teraz!