sobota, 19 kwi 2008 Bangkok, Tajlandia
??? Sandakan. Przed II wojna swiatowa stolica wtedy jeszcze brytyjskiego Borneo, preznie rozwijajace sie miasto portowe o wiele mowiacym przydomku maly Hong Kong.
Dzisiaj to oaza eko-turystyki, brama do centrum Sepilok, gdzie male,smieszne orangutany skonfiskowane klusownikom zadowolone wcinaja banany oraz punkt wypadowy na piekne podobno Turtle Islands.
Dla nas to mily przystanek w hotelu u gburowatego starszego pana, ktorego najwieksza miloscia jest kino. Na dlugie wieczory mozna pozyczyc cos z bogatej kolekcji na przeciwko recepcji. Drewniane pudelka z rowno poukladanymi filmami? kusza i nas. A kategorii jest sporo. Wszystkie filmy z Arnoldem Schwarzenegerem. Angielskie romanse. Czy wreszcie tajemnicza dzialka filmow o zwierzetach olbrzymach. Hm.
W Australii i Wielkiej Brytanii Sandakan to odpowiednik naszego Katynia. Tutaj wlasnie zostali przewiezieni zolnierze sil alianckich walczacy w obronie Singapuru po jego upadku w 1942. Zorganizowany przez Japonczykow oboz zamieszkiwalo blisko 6000 wiezniow, indonezyjscy cywile z Jawy, zolnierze z Australii i Wielkiej Brytanii. Wojne udalo sie przezyc 6 z nich, tylko tym ktorzy uciekli. Wiekszosc wiezniow zginela w samym obozie, w nieludzkich warunkach, budujac lotnisko wojskowe dla Japonczykow. Chorzy na malaria, dezynterie, tropikalne wrzody, nekani upalem, glodzeni, golymi rekami kopali ziemie i rozbrajali miny pod czujnym okiem brutalnych strazmikow. W obliczu nadchodzacej nieuchronnie japonskiej kleski komendant obozu Susumi Hoshijima postanowil ewakuowac oboz na zachod, do oddalonego o 250 km Ranau.
Wyniszczeni wiezniowie, ktorym do tej pory udalo sie przezyc w Sandakanie zmuszeni zostali do przeprawy pieszo przez dzungle, z 8 dniowa racja ryzu majaca starczyc nawet na miesiac. Te tzw. marsze smierci byly dla wiekszosci wyrokiem. Na pierwszy z marszow, trwajacy od stycznia do marca 1945, wyruszylo 455 wiezniow. Przezylo go 140. Podczas drugiego, w maju 1945, z 536 przetrwalo 183. Ci, ktorzy dotarli do Ranau, zmarli z wyczerpania lub zostali zabici przez japonskich straznikow. Ostatnich 40 z nich zamordowano pod koniec sierpnia 1945, w blisko dwa tygodnie po podpisaniu kapitulacji przez Japonie.
Katyn, Sandakan, Kambodza, Darfur, Auschwitz&Okrucienstwo i glupota czlowieka na calym swiecie uderza tak samo. Bez wzgledu na czas i miejsce zdolnosc do zorganizowanego zabijania budzi przerazenie. Lest we forget.