Odpowiedziałem sobie na bardzo ważne pytanie: "co lubię w życiu robić" i... podróżuję po Azji.
czytasz blog:

Tak dużo jak to możliwe - cz. II - Azja Pd-Wsch.



5gru
2006

Piękne miasto

1 16 0  
  Louangphrabang, Laos, prowincja Louangphabang

Jeden z progów wodospadu Kuang Xi Znużeni dwudniowym rejsem po Mekongu - uch, jak to brzmi dekadencko - ucieszyliśmy się niezmiernie na widok pierwszych zabudowań Luang Prabang. Mieliśmy jednak serdecznie dosyć podpitego towarzystwa na tyłach łodzi, prześcigającego się w opowiadaniach o tym kto gdzie był i co zobaczył - niestety, aż przykro było słuchać tych pijackich wynurzeń, a także drażniło nas wielkopańskie zachowanie kilku "księżniczek" z przodu, które do Laosu przyjechały na 5 dni dosłownie, w ramach fakultatywnej wycieczki z Tajlandii i teraz patrząc na wszystkich z góry, przebierając się czwarty raz podczas podróży wykazywały zniecierpliwienie, zmuszone przebywać w towarzystwie plebsu.

Po pierwsze powitał nas cudowny zachód słońca nad Mekongiem, kiedy już wysypaliśmy się z chyboczącego się środka transportu. Po drugie, naganiacze na hotele i gest housy byli tak mili, że aż przykro było im odmawiać, a po trzecie to trzeba zobaczyć koniecznie te rośliny, palmy, wijące się bluszcze, mnóstwo, mnóstwo zieleni i kwiatów i to w jakby nie było w centrum osady, bo jednak miastem Luang Prabang trudno nazwać.

LP znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO i urzeka swoim wyglądem. Kilka buddyjskich złotych, zabytkowych świątyń, przykłady francuskiej architektury kolonialnej i mnóstwo tak dla nas egzotycznych roślin, a także sympatyczni mieszkańcy sprawiają, że ma się wrażenie totalnego oderwania od rzeczywistości i powrotu do kolonialnej przeszłości Laosu. Kolonialny charakter miasta Jeśli, oczywiście mamy blade pojęcie o historii kraju.

W centrum Luang Prabang wyrasta wzgórze Phu Si, na którym, a jakże, wybudowano kilka watów. Buddyści bardzo lubią schody... Pomiędzy Phu Si a Mekongiem znajduje się większość świątyń, mnóstwo guest housów, restauracji, kafejek, sklepików. Wszystko ma najwyżej dwukondygnacyjną zabudowę co sprawia wrażenie przytulnego miasteczka nadmorskiego. Na uliczce, na której w końcu zamieszkaliśmy w pokoju za 4 USD znajduje się co najmniej 8 innych hotelików. My wybraliśmy ten najtańszy, ale nie było tak źle, poza tym, że w pokoju mieliśmy tylko materac i czystą pościel, to kawa, herbata i owoce były dostępne o każdej porze, za free. W łazience ciepła woda, mili gospodarze, czego nam więcej trzeba? Do tego dwa dni po naszym przyjeździe wprowadzili się Polacy spotkani przy wodospadzie w okolicach Luang Namtha.

Każdy kto przyjeżdża do Luang Prabang na pewno trafi wieczorem na nocny market, na którym można za niewielką cenę, zrobić naprawdę piękne zakupy. Przesympatyczne sprzedawczynie - tak odmienne od tych w tybetańskiej Lhasie, mają do sprzedaży rzeczy, na których widok nie jednej kobiecie w mózgu porobią się nieodwracalne zmiany - tutaj za przykład można podać Agę. Torebki, bransoletki, szale, mnóstwo rękodzieła, laotańska herbata, laotańska kawa, lampiony, fartuszki, oj, można się w tym zagubić. Wodospad Kuang Xi Jak ktoś przyjechał na wakacje, na krótko, jest w siódmym niebie, może porobić zakupy na lata, jednak jak ktoś ma niski budżet, to może tylko chodzić pomiędzy straganami i jęczeć - tutaj za przykład znowu Aga - która jeśli by jej pozwolić wydałaby wszystkie pieniądze w tym miejscu w ciągu 20 minut! Nie można jej spuścić z oczu...

Za 5000 kipów na tymże targu można się także najeść do syta w bufecie, w którym każdy nakłada sobie tyle warzyw i owoców na talerz ile jest w stanie zjeść, makaron, sajgonki, ryż. Miła Laotanka wszystko wrzuca na woka i przez kilka minut podgrzewa mieszając, posypując potem już na talerzu świeżą kolendrą i dodając sosy. Miejsce jest dobre, bo poza tym, że tanio i smacznie można zjeść kolację, to można też pogadać z innymi turystami, bo głównie oni się tam stołują. Od otwarcia jest przy stołach i bufecie mnóstwo ludzi.

29 km na południe od Luang Prabang znajduje się malowniczy wodospad Kuang Si. Ma kilka progów, niektóre dość szerokie. Można też popływać w turkusowych oczkach, które tworzą się przy spadającej ze skał wodzie. Wszystko znajduje się w lesie i jedyna wada tego miejsca, to to, że jest dość popularne wśród turystów i żeby być sam na sam z przyrodą trzeba przyjechać tam wcześnie rano lub poczekać aż wszystkie agencyjne wycieczki wrócą do Luang Prabang. Wat Mai Sawannaphumaham Obok wodospadu można zobaczyć niedźwiadki a także tygrysy, ma się rozumieć nie na wolności.

Jaskinie Pak Ou, 25 km w górę Mekongu, nie zachwyciły nas, może przez to, że poza nami i naszymi współpasażerami z łodzi kłębiły się w nich tłumy Tajów. Ich przewodnicy przekrzykując się niemiłosiernie próbowali przekazać słuchaczom nabytą wiedzę. Och, jak nam to Chiny przypomniało. Poza tym jaskinie nie są jakieś super atrakcyjne. Jedna, znajdująca się tuż nad wodą pełni rolę magazynu figur Buddy, trochę nieporządna, a druga, do której prowadzą wysokie schody jest ciemna i tak naprawdę dużo w niej nie ma. Jeśli ktoś lubi rejsy po rzekach to jak najbardziej powinien się wybrać na taką wycieczkę, my jednak jeszcze mieliśmy w pamięci naszą podróż z Howei Xai i dwie godziny do jaskiń i tyle samo czasu w drugą stronę trochę nam się dłużyło. Po drodze łódź dwukrotnie się zatrzymywała. Raz przy wiosce, w której wyrabiają papier morwowy a także tkają szale a drugi raz w miejscu, gdzie pędzą miejscową whisky. Zakupiliśmy tam za dolara małą buteleczkę wina ryżowego, będzie na jakąś specjalną okazję. Hihi.

W Luang Prabang, codziennie o poranku dziesiątki osób ustawiają się w rzędzie przy głównej ulicy, trzymając w dłoniach koszyki z gotowanym, kleistym ryżem, owoce czy też inne artykuły żywnościowe i z namaszczeniem oczekują pojawienia się mnichów z miejscowych świątyń. Poranna procezja mnichów. Wierni ofiarują jedzenie Mnisi, w jaskrawo pomarańczowych habitach wędrują jeden po drugim, wzdłuż tejże ulicy trzymając specjalne naczynia, w które wierni wkładają porcje jedzenia, modląc się jednocześnie. Mnisi przez cały czas nie odzywają się ani do siebie ani do wiernych, nie można też ich dotykać. Jest to bardzo ciekawy obraz dla kogoś z Europy dlatego wielu turystów co dzień gromadzi się w tym miejscu by poczuć atmosferę jaka towarzyszy temu obrzędowi czy po prostu porobić zdjęcia.

Pachnący mocną, czarną laotańską kawą, mandarynkami i białym pieczywem Luang Prabang, ze swoją indochińską, tak dla nas egzotyczną, kolonialną przeszłością, jest miejscem do którego można wracać. Nawet tłumy zachodnich turystów przechadzające się uliczkami nie zmieniają tego wrażenia.

Informacje praktyczne:
- ceny noclegów dosyć zróżnicowane w zależności od standardu i miejsca. My najtańszą dwójkę bez łazienki znaleźliśmy za 4 USD
- wstęp do Pałacu Królewskiego - 20 000 Kip
- wstęp do Wat Xieng Hong - 10 000 Kip - dotyczy całości obiektu
- wstęp do Wat Wisunarat - 10 000 Kip - dotyczy tylko wejścia do środka świątyni. Otaczający teren można oglądać za darmo. Na ten sam bilet wchodzi się też do Wat Aham
- wstęp do Wat Nong Sikhunmeuang - 5000 Kip - dotyczy tylko wejścia do środka świątyni.
- wstęp na wzgórze Phu Si - 10 000 Kip - płaci się tylko przy północnym wejściu. Można na wzgórze wejść bezpłatnie od strony południowej
- na nocnym targu działają tanie bufety. Za 5000 Kip dostaje się talerz na którzy samemu nakłada się tyle ile się zmieści
- w całym można tanio zjeść kanapkę. Mała bagietka 5000 Kip, duża 10 000 Kip
- tuk - tuk na dworzec autobusowy kosztuje 5 000 Kip ale po negocjacjach.
- autobus do Ponsavan odjeżdża raz dziennie, o 08:30. Przejazd trwa 8 godzin, 85 000 Kip
- w okolicy są trzy duże wodospady. Najłatwiej dotrzeć do wodospadu Kuang Xi - najwyższego, 29 km od miasta. Kierowcy tuk-tuków za przejazd w obie strony żądają 3 - 5 USD / os. Dwa razy dziennie jeżdżą tam też minivany (11:00 i 13:30) za 3USD/os w obie strony. Wszyscy przewoźnicy czekają na miejscu około 2 godzin co jest zdecydowanie za krótko.
- wstęp do wodospadu Kuang Xi - 15 000 Kip
- rejs do Jaskiń Pak Ou - cena zależna od negocjacji. Zazwyczaj 3 - 5 USD / os. Impreza dosyć nudna. Najpierw 1,5h na łodzi z dwoma przystankami w wioskach, 40 min w samej jaskini i 1h na łodzi z powrotem.
- wstęp do Jaskiń Pak Ou - 10 000 Kip
- w Luang Prabang jest szybki i tani Internet - 100 Kip / min
- Na nocnym targu można zrobić piękne zakupy !!!

 


Odległość pokonana od ostatniego punktu (Ban Pak-Ou, Laos): ok , mierzona w linii prostej.
Całkowity przebyty dystans to ok. .

5gru
2006

Galeria (16)

 
  Louangphrabang, Laos, prowincja Louangphabang
 
  • Opublikuj na:
5gru
2006

Komentarze

 

Na mapie

 

Spis treści

1
1. Koniec pobytu w Chinach Mengla, Chiny
piątek, 1 gru 2006
Mengla, Chiny Koniec pobytu w Chinach, Mengla, Chiny
1 7
2. Sabai Dii Laos Louang Namtha, Laos
piątek, 1 gru 2006
Louang Namtha, Laos Sabai Dii Laos, Louang Namtha, Laos
1 7
3. Prawie w Tajlandii Ban Houayxay, Laos
niedziela, 3 gru 2006
Ban Houayxay, Laos Prawie w Tajlandii, Ban Houayxay, Laos
1 8
4. Rejs po Mekongu Muang Pakbèng, Laos
poniedziałek, 4 gru 2006
Muang Pakbèng, Laos Rejs po Mekongu, Muang Pakbèng, Laos
5
5. Ban Pak-Ou, Laos wtorek, 5 gru 2006 Ban Pak-Ou, Laos Ban Pak-Ou, Laos
1 16
6. Piękne miasto Louangphrabang, Laos
wtorek, 5 gru 2006
Louangphrabang, Laos Piękne miasto, Louangphrabang, Laos
1 15
7. Bombowe miasteczko Muang Phônsavan, Laos
poniedziałek, 11 gru 2006
Muang Phônsavan, Laos Bombowe miasteczko, Muang Phônsavan, Laos
1 2
8. Prawie jak Wietnam Xam Nua, Laos
środa, 13 gru 2006
Xam Nua, Laos Prawie jak Wietnam, Xam Nua, Laos
5
9. Viangxai, Laos czwartek, 14 gru 2006 Viangxai, Laos Viangxai, Laos
1 15
10. Czysta rozrywka Muang Vangviang, Laos
sobota, 16 gru 2006
Muang Vangviang, Laos Czysta rozrywka, Muang Vangviang, Laos
1 10
11. Stolica Laosu Wientian, Laos
wtorek, 19 gru 2006
Wientian, Laos Stolica Laosu, Wientian, Laos
1 5
12. Champasak, Laos piątek, 22 gru 2006 Champasak, Laos Champasak, Laos
1 14
13. Święta w raju Ban Dondét, Laos
sobota, 23 gru 2006
Ban Dondét, Laos Święta w raju, Ban Dondét, Laos
1
14. Prawie w Tajlandii Ban Vangtao Nai, Laos
środa, 27 gru 2006
Ban Vangtao Nai, Laos Prawie w Tajlandii, Ban Vangtao Nai, Laos
1
15. Koszmaru ciąg dalszy Nong Khai, Tajlandia
czwartek, 28 gru 2006
Nong Khai, Tajlandia Koszmaru ciąg dalszy, Nong Khai, Tajlandia
1 12
16. Khao San Rd. Bangkok, Tajlandia
czwartek, 28 gru 2006
Bangkok, Tajlandia Khao San Rd., Bangkok, Tajlandia
1 8
17. Tonąc w kwiatach Kota Bahru, Malezja
piątek, 5 sty 2007
Kota Bahru, Malezja Tonąc w kwiatach, Kota Bahru, Malezja
1 22
18. Raj na ziemi? Singapore, Singapur
poniedziałek, 8 sty 2007
Singapore, Singapur Raj na ziemi?, Singapore, Singapur
1 14
19. Stolica Malezji Kuala Lumpur, Malezja
czwartek, 11 sty 2007
Kuala Lumpur, Malezja Stolica Malezji, Kuala Lumpur, Malezja
1 10
20. W końcu na plaży Pangkor, Malezja
sobota, 13 sty 2007
Pangkor, Malezja W końcu na plaży, Pangkor, Malezja
1 5
21. Kolonialne miasto George Town, Malezja
wtorek, 16 sty 2007
George Town, Malezja Kolonialne miasto, George Town, Malezja
1
22. Znowu w Bangkoku Bangkok, Tajlandia
czwartek, 18 sty 2007
Bangkok, Tajlandia Znowu w Bangkoku, Bangkok, Tajlandia
1 18
23. Stolica Związku Myanmar Rangun, Myanmar
sobota, 20 sty 2007
Rangun, Myanmar Stolica Związku Myanmar, Rangun, Myanmar
1 13
24. Dzień na motorku Bago, Myanmar
poniedziałek, 22 sty 2007
Bago, Myanmar Dzień na motorku, Bago, Myanmar
1
25. Zlota Skala Kyaikto, Myanmar
wtorek, 23 sty 2007
Kyaikto, Myanmar Zlota Skala, Kyaikto, Myanmar
1
26. Cudne jezioro Inle Lake, Myanmar
czwartek, 25 sty 2007
Inle Lake, Myanmar Cudne jezioro, Inle Lake, Myanmar
1
27. Treking w górach Kalaw, Myanmar
sobota, 27 sty 2007
Kalaw, Myanmar Treking w górach, Kalaw, Myanmar
1
28. Drugie najwieksze miasto kraju Mandalaj, Myanmar
środa, 31 sty 2007
Mandalaj, Myanmar Drugie najwieksze miasto kraju, Mandalaj, Myanmar
29. Mingun, Myanmar piątek, 2 lut 2007 Mingun, Myanmar Mingun, Myanmar
1
30. Dlugi most Amarapura, Myanmar
sobota, 3 lut 2007
Amarapura, Myanmar Dlugi most, Amarapura, Myanmar
1
31. Ava, Myanmar sobota, 3 lut 2007 Ava, Myanmar Ava, Myanmar
1
32. Pagody pagody Pagan, Myanmar
niedziela, 4 lut 2007
Pagan, Myanmar Pagody pagody, Pagan, Myanmar
1
33. Znowu w stolicy Rangun, Myanmar
środa, 7 lut 2007
Rangun, Myanmar Znowu w stolicy, Rangun, Myanmar
1
34. Ach ten Bankok Bangkok, Tajlandia
piątek, 9 lut 2007
Bangkok, Tajlandia Ach ten Bankok, Bangkok, Tajlandia
1
35. SCAMbodia Paôy Pêt, Kambodża
niedziela, 11 lut 2007
Paôy Pêt, Kambodża SCAMbodia, Paôy Pêt, Kambodża
1 16
36. Angkor Siem Reap, Kambodża
niedziela, 11 lut 2007
Siem Reap, Kambodża Angkor, Siem Reap, Kambodża
1 11
37. Szalone miasto Phnom Penh, Kambodża
czwartek, 15 lut 2007
Phnom Penh, Kambodża Szalone miasto, Phnom Penh, Kambodża
1 3
38. Plaża... Sihanoukville, Kambodża
niedziela, 18 lut 2007
Sihanoukville, Kambodża Plaża..., Sihanoukville, Kambodża
1 6
39. Good Morning Viet Nam Ho Chi Minh, Wietnam
piątek, 23 lut 2007
Ho Chi Minh, Wietnam Good Morning Viet Nam, Ho Chi Minh, Wietnam
6
40. Tây Ninh, Wietnam sobota, 24 lut 2007 Tây Ninh, Wietnam Tây Ninh, Wietnam
6
41. Củ Chi, Wietnam sobota, 24 lut 2007 Củ Chi, Wietnam Củ Chi, Wietnam
1 15
42. Open Tour Hue, Wietnam
poniedziałek, 26 lut 2007
Hue, Wietnam Open Tour, Hue, Wietnam
1 16
43. Stolica Wietnamu Hanoi, Wietnam
środa, 28 lut 2007
Hanoi, Wietnam Stolica Wietnamu, Hanoi, Wietnam
1 4
44. Gdzie smok schodzi do morza Hạ Long, Wietnam
piątek, 2 mar 2007
Hạ Long, Wietnam Gdzie smok schodzi do morza, Hạ Long, Wietnam
1 8
45. Ponownie do Chin Babu, Chiny
poniedziałek, 5 mar 2007
Babu, Chiny Ponownie do Chin, Babu, Chiny
1 17
46. Ostatni przystanek Hong Kong, Hong Kong
środa, 7 mar 2007
Hong Kong, Hong Kong Ostatni przystanek, Hong Kong, Hong Kong
1
47. Po podróży Pruszków, Polska
sobota, 10 mar 2007
Pruszków, Polska Po podróży, Pruszków, Polska

Na skróty

Podsumowanie

ostatni wpis:10 mar 2007  (17 lat temu)
pierwszy wpis: 1 gru 2006  (17 lat temu)
  
liczba tekstów:42
liczba zdjęć:319
liczba komentarzy:1
odwiedzone kraje:11
odwiedzone miejscowości:44

Uczestnicy

RedakcjaWarszawa

Skontaktuj się ze mną



strona jest częścią portalu transazja.pl
© 2004-2024 transazja.pl

Newsletter Informujcie mnie o nowych, ciekawych
materiałach publikowanych w portalu



transAzja.pl to serwis internetowy promujący indywidualne podróże po Azji. Przez wirtualny przewodnik po miastach opisuje transport, zwiedzanie, noclegi, jedzenie w wielu lokalizacjach w Azji. Dzięki temu zwiedzanie Chin, Indii, Nepalu, Tajlandii stało się prostsze. Poza tym, transAzja.pl prezentuje dane klimatyczne sponad 3000 miast, opisuje zalecane szczepienia ochronne i tropikalne zagrożenia chorobowe, prezentuje też informacje konsularne oraz kursy walut krajów Azji. Pośród usług dostępnych w serwisie są pośrednictwo wizowe oraz tanie bilety lotnicze. Dodatkowo dzięki rozbudowanemu kalendarium znaleźć można wszystkie święta religijnie i święta państwowe w krajach Azji. Serwis oferuje także możliwość pisania travelBloga oraz publikację zdjęć z podróży.

© 2004 - 2024 transAzja.pl, wszelkie prawa zastrzeżone