Kupno biletow kolejowych do Hangzhou i na dalszy etap podrozy do Kantonu nie nastreczylo zadnych trudnosci (kasa obslugiwana po angielsku). Po dwoch godzinach jazdy wygodnym soft seaterem dojechalismy do drugiego, jak sie okazalo bardzo duzego miasta chinskiego. Przez chwile nawet zalowalismy, ze tu wysiadamy, ale szybko zmienilismy zdanie po dojechaniu zabytkowym autobusem na brzeg Jeziora Zachodniego. Jest tu przeslicznie - chinskie ogrody usytuowane wzdluz brzegow, altanki, mostki i pagody. Znalezlismy pokoj w przyjemnym hostelu i teraz zalujemy, ze bedziemy tu tylko jeden dzien! Gdzie ta chinska bieda - nasze schronisko jest na przeciwko salonow Ferrari, Maserati i Porche! Wszystkie ulice zadbane tona w pieknej zieleni. Dzis obeszlismy jezioro prawie dookola i pozywilismy sie w barku nieporownywalnie tanszym niz w Szanghaju.