czwartek, 1 wrz 2005 Babu, Chiny
W tym tygodniu mamy cały czas imprezy noworoczne, choć przecież chiński Nowy Rok przypada dopiero w styczniu 29ego. Studenci lubują w występach na scenie a ja się juz też przyzwyczaiłam do tego, że za każdym razem muszę coś zagrać. Nikt nie gra tu na organkach, choć można kupić organki w sklepach (9Y) a te które ja mam też są chińskie, ale nabyłam je w Polsce.
Kiedy obserwuję studentów na scenie to dochodzę do wniosku, że to urodzeni aktorzy i tancerze. Właściwie to nie świętują Sylwestra tak jak my, ale widocznie wzorem Zachodu organizują jakieś małe koncerty i występy. Dziś po południu znowu szykuje się jakaś kolacja w restauracji a potem "dancing".