czwartek, 1 wrz 2005 Babu, Chiny
[...] Studenci nie sprawiają kłopotu, dzisiaj jednak przyłapałam jedną studentkę, która zamiast słuchać kasety, robiła coś innego. Domyślam się, że odrabiała pracę domową na inny przedmiot - to było po chińsku. Gdy ją zapytałam o tekst, nic nie umiała odpowiedzieć, przesadziłam ją bliżej siebie, ale po przerwie przeniosła się z powrotem na koniec sali, twierdząc, że słońce jej przeszkadza. Gdy ponownie ją zapytałam, usłyszałam: I'm sorry, I don't know. To częsta odpowiedź.
Większość studentów z pierwszego roku ma problemy ze zrozumieniem tekstu słuchanego, puszczam kasetę wiele razy a potem każę komuś nawet przeczytać na głos. Widzę że to pomaga, że jest lepiej. Nawet dałam im do przegrania te kasety, aby mogli sobie na okrągło puszczać. Z mówieniem jest najgorzej a najłatwiej im idzie pisanie.