Bajkał - Historia jego okolic
- źródło: Przewodnik turystyczny "Szlak Transsyberyjski", Wydanie I, Kraków 2002
- copyright: © Wydawnictwo Bezdroża
Okolice Bajkału 20 - 25 tys. lat temu były bezkresną mroźną tundrą, wśród której żerowały stada żubrów, nosorożców i mamutów. I wtedy właśnie pojawił się tam człowiek pierwotny wyposażony w broń wyrabianą głównie z prymitywnie obrabianego kamienia. Interesujące, że ci najstarsi paleolityczni łowcy wywodzili się z Europy. Ludy typowo azjatyckie pojawiły się nad Bajkałem później, dopiero w neolicie, wśród klimatu i przyrody już zbliżonych do stanu obecnego. W czasy historyczne ziemie te weszły jako północno-wschodnie peryferyjne obszary protopaństwowego związku Hunów, a następnie dawnych Turków. Schyłek pierwszego tysiąclecia zastał nad Bajkałem niezależny związek trzech plemion tureckich, noszących wspólną nazwę Kurykanów (Kurykanie byli protoplastami Jakutów). Związek ten względnie skutecznie opierał się naciskom zewnętrznym. Owe naciski to datujący się od początków ery napór osadniczy mandżurskich Tunguzów oraz wojskowe zakusy potężniejszych sąsiadów: Ujgurów i Kirgizów jenisejskich.
W X w. dodatkowo zarysował się idący z południa nacisk mongolskiego plemienia Buriatów. Kurykanie zaczęli wówczas opuszczać swoje dotychczasowe siedziby i przenosić się nad Lenę. Ostatecznie o zmianie gospodarzy tych ziem przesądziło powstanie w początkach XIII w. mongolskiego imperium Czyngis-chana. Imperium to podporządkowało sobie tereny nadbajkalskie i wsparło buriacki ruch osadniczy. Buriaci, wchłonąwszy pozostałości swych tureckich poprzedników, stali się nad Bajkałem plemieniem dominującym. Lud ten specjalizował się w hodowli, przy czym na Zabajkalu upowszechniło się pasterstwo typu koczowniczego, a na Przedbajkalu hodowla związana z półosiadłym trybem życia i słabo rozwiniętym rolnictwem - głównie w postaci uprawy niewielkich ilości prosa. Buriaci ponadto wyróżniali się spośród swych syberyjskich sąsiadów umiejętnością wyrobu doskonałej broni siecznej (broni palnej nie znali), kotłów i okuć do uprzęży oraz znajomością pisma (staromongolskiego). W przededniu podboju rosyjskiego byli najsilniejszym ekonomicznie i wojskowo oraz najliczniejszym ludem Syberii Wschodniej.
Ich ówczesną liczebność szacuje się na około 27 tys. Rosjanie dowiedzieli się po raz pierwszy o istnieniu Buriatów w roku 1622 - wkrótce po wybudowaniu ostrogu (prowizorycznego gródka) w Jenisejsku. Początkowo nowo poznany lud, który w skrócie nazywali Bratami, próbowali skłonić do przyjęcia "carskiej wysokiej opieki" czczymi obiecankami. Gdy to nie pomogło, w 1627 r. wysłali przeciw niemu atamana Maksyma Perfiliewa z 40 kozakami. Te szczupłe siły puściły się w górę Angary, lecz zdołały dotrzeć jedynie do skraju terenów buriackich, do Szamańskiego Porohu. Wrogo przyjęte, musiały wrócić do Jenisejska. W 1629 r. próbę przełamania oporu Buriatów podjął wojewoda Jakub Chripunow. Wyprawił się na 20 łodziach, a przewidując, że rzeką nie zdoła wedrzeć się w głąb Buriacji, pozostawił łodzie nad Ilimem. Dalej posuwał się pieszo. Dotarł do ujścia Oki i stoczył zwycięska bitwę, lecz terenu trwale nie zdołał opanować.
Doświadczenia Perfiliewa i Chripunowa dowiodły, że na łatwe podporządkowanie Buriatów liczyć nie można. Rosjanie przystąpili więc do systematycznego osaczania Buriacji warownymi ostrogami i opanowywania jej ziem częściami. Metoda okazała się skuteczna. Buriaci znad Oki już w 1631 r. musieli zgodzić się na budowę gródka w Bracku. Gródek ten stał się oparciem dla dalszej ekspansji w górę Angary. Po dotarciu Rosjan do Leny również ta rzeka stała się szlakiem, wzdłuż którego następował podbój buriackich i tunguskich terenów.
W 1643 r. tą właśnie drogą dotarł do Bajkału pięćdziesiątnik Kurbat Iwanow, o którym wiemy, że zatrzymał się na wyspie Olchon, potem zebrał daninę od Tunguzów znad Górnej Angary i wreszcie założył prowizoryczny gródek u ujścia rzeczki Barguzin. Na opanowywanie swych ziem przez przybyszów Buriaci bynajmniej nie spoglądali bezczynnie. Już w 1635 r. wybuchło buriackie powstanie w rejonie Bracka - rok później stłumione przez kozaków prowadzonych przez Polaka (!) Mikołaja Radukowskiego. W 1648 r. do walki poderwali się Buriaci nadreńscy i barguzińscy, a w 1658 r. doszło do powstania buriackiego w rejonie Bałagańska. Oba te wystąpienia zostały szybko stłumione, a sprawcy buntów chronili się na terenie Mongolii. Odtąd tereny buriackie można uznać za spacyfikowane. Wiadomo jednak, że jeszcze w 1675 r. istniały grupy Buriatów, które nie uznawały rosyjskiej zwierzchności.
W pierwszym okresie panowanie rosyjskie nad tymi terenami sprowadzało się przede wszystkim do ściągania daniny, zwanej jasakiem. Jasak był ściągany głównie w skórkach zwierząt futerkowych. W czasach Borysa Godunowa jego wielkość ustalono na 10 skórek sobolich od żonatego mężczyzny i 5 od nieżonatego. W rzeczywistości oficjalne wysokości jasaku, w późniejszych wiekach zamienianego stopniowo na opłaty pieniężne, były zawsze wielkościami jedynie orientacyjnymi, przy ściąganiu dopuszczano się bowiem licznych nadużyć. Częstym zwyczajem było zatrzymywanie w ostrogach naczelników plemiennych - pozornie jako gości, a faktycznie jako trzymanych pod silną strażą zakładników, będących rękojmią złożenia daniny. Stosowania tej metody zakazano dopiero w latach 40. XVIII w.
Jasak nie był dla rdzennej ludności jedynym ciężarem związanym z nadejściem Rosjan. Do częstych zdarzeń należało porywanie tubylczych kobiet oraz obracanie schwytanych osób w niewolników (chołopów), przy czym zawsze wiązało się to z przymusową chrystianizacją. Wraz z przybyszami pojawiły się choroby zakaźne, zwłaszcza ospa, dżuma i tyfus. Plagą dla rdzennej ludności okazał się także syfilis. Na skutek chorób zakaźnych w ciągu 60 lat XVIII i początków XIX stulecia w okręgu turuchańskim liczba rdzennej ludności zmniejszyła się o 3/4. Mimo wszystko rosyjskie metody podboju Syberii nie były porównywalne z amerykańskimi sposobami podboju Dzikiego Zachodu. Rosyjskie instrukcje administracji centralnej ustawicznie nawoływały do łagodnego obchodzenia się z tubylcami. Plemionom koczowniczym (a do takich należeli Buriaci i Tunguzi) pozostawiono znaczną dozę samorządności. Naczelnicy rodowi sami zbierali jasak, oni też rozpatrywali sprawy o drobne wykroczenia. Swobodnie mogły działać rady plemienne, tzw. dumy stepowe.
Sytuacja ta uległa dalszej poprawie po 1727 r., kiedy to wytyczono granicę rosyjsko- chińską. Znaczną część ludności Zabajkala zaliczono wtedy do stanu kozackiego i zwolniono z obowiązku dawania rekruta w zamian za strzeżenie granicy, zwłaszcza w rejonie Kiachty, która stała się głównym punktem rosyjsko-chińskiej wymiany handlowej. Rosjanie mimo wszystko nieśli ze sobą postęp cywilizacyjny, a wraz z nim lepsze warunki życia. Wraz z ich przyjściem zniknęła też zgubna plaga wojen międzyplemiennych. W tej sytuacji nie dziwi fakt, że liczebność Buriatów między XVII a początkami XX wieku wzrosła dziesięciokrotnie. U progu XX w. było ich 300 tys..
Istotne zmiany w życiu ludności nadbajkalskiej nastąpiły na przełomie XIX i XX stulecia. Wiązało się to z gwałtownym wzrostem napływu osadników z głębi Rosji. Osadnicy przybywali tutaj od XVII w., lecz było ich niewielu i tym samym nie dezorganizowali miejscowych stosunków - ziemi wokół było w bród. Nawet zwiększony ruch osadniczy po uwłaszczeniu chłopów (w ciągu 30 lat osiadło wtedy na Syberii 450 tys. osób) stosunków tych poważniej nie naruszył. Gdy jednak wybudowano Kolej Transsyberyjską, liczba osadników wzrosła do blisko 100 tys. rocznie. I wtedy wolnej ziemi zaczęło brakować. Już w 1896 r. władze zarządziły reformę rolną. W jej wyniku zaczęto odbierać część dotąd użytkowanych ziem - u Buriatów zwłaszcza pastwisk - i przekazywać ją na tzw. fundusz kolonizacyjny. Dodatkowo (w 1906 r.) zarządzono likwidację rad stepowych i przejście do tosowanej w reszcie Rosji administracji typu terytorialnego. Reformy te uderzały przede wszystkim w arystokrację rodową, ale nieprzychylnie przyjmowała je niemal cała rdzenna ludność.
Bojkotowano nowe urzędy i urzędników, utrudniano prace pomiarowe, wreszcie zebrano 10 tys. podpisów i wysłano delegację do Petersburga. Wszystko na nic. Skutek był jedynie ten, że reforma na terenach buriackich wlokła się aż po rok 1905. Napływu osadników nie mogło to zahamować. Już spis z 1897 r. wykazał, że w guberni irkuckiej i na Zabajkalu ludność rdzenna stanowi jedynie trzecią część ogółu mieszkańców. Reformy z przełomu wieków nasiliły, istniejącą wśród Buriatów już wcześniej i usilnie popieraną przez władze, tendencję do przejścia do osiadłego trybu życia i szerszego zajęcia się rolnictwem. Rewolucja 1905 r. zaowocowała wśród Buriatów wysunięciem postulatów autonomii narodowej i oświaty w języku ojczystym. Łączono je z żądaniem zwrotu zagarniętej ziemi. Postulaty te ze zdwojoną siłą odżyły w 1917 r. W kwietniu wysunięto je na zjeździe działaczy buriackich w Czycie.
Po rewolucji październikowej na terenach nadbajkalskich zapanował zupełny rozgardiasz: władzę przejmowali na przemian bolszewicy, Korpus Czeski, admirał Kołczak, mieńszewicy, gdzieniegdzie przez kilka miesięcy rządzili Japończycy, ataman Siemionow lub zapuszczający się aż z Mongolii baron Ungern von Stemberg. Dopiero na przedwiośniu 1921 r. sytuacja zaczęła się wyjaśniać. Z trwającej ponad trzy lata wojny domowej zwycięsko wychodzili bolszewicy, a i to jeszcze niezupełnie. Na Dalekim Wschodzie nadal stacjonowali Japończycy, postawę miejscowej ludności też trudno było uznać za pewną. Zgodzono się zatem na utworzenie państwa buforowego, tzw. Republiki Dalekowschodniej, sięgającej od Władywostoku po Bajkał. W ramach tejże "republiki" w kwietniu 1921 r. powstał zalążek buriackiej autonomii: Buriacko- Mongolski Obwód Autonomiczny Dalekiego Wschodu. W styczniu następnego roku utworzono identyczny obwód Syberii Wschodniej.
Gdy po półtorarocznej egzystencji fasadowa republika zgłosiła akces do Rosji Radzieckiej, w kwietniu 1923 r. oba te obwody połączono w Buriacko- Mongolską Republikę Autonomiczną (później jedynie Buriacką, za to Socjalistyczną i Radziecką). Tak skonstruowana jednostka polityczno-administracyjna nie obejmowała wszystkich terenów zamieszkanych przez Buriatów, toteż w 1937 r. utworzono ponadto buriackie okręgi narodowościowe: Agiński i Ust’-Ordyński. W latach następnych Buriacka dzieliła losy Związku Radzieckiego: przeżyła laicyzację życia społecznego, bujny rozwój przemysłu (zwłaszcza wydobywczego) i oświaty - po części traktowanej jako doskonałe narzędzie prosowieckiej indoktrynacji. Przy znacznym oporze ludności przeprowadzono tu kolektywizację.
Buriacja, jak cały Związek Radziecki, zapłaciła daninę krwi podczas II wojny światowej i miała swój udział w martyrologii związanej ze stalinowskim systemem łagrów. Po rozpadzie ZSRR w marcu 1992 r. zgłosiła akces do Federacji Rosyjskiej, głębiej jednak niż wcześniej manifestując swą niezależność i tradycje religijne i kulturowe.
Z historii poznawania Syberii
Jedną z pierwszych wypraw badawczych w rejon Przybajkala była podjęta z inicjatywy Piotra Wielkiego ekspedycja niemieckiego uczonego Daniela Gottlieba Messerschmidta. Powierzono mu prowadzenie prac kartograficznych oraz obserwacji przyrodniczych i geograficznych, w tym zwłaszcza odnotowywanie położenia złóż metali. W roku 1724 przemierzył on Zabajkale.
Najdalszymi punktami, do których dotarł były Czyta i Nerczyńsk oraz jezioro Dalaj-nor. W czasie wyprawy zwracał szczególną uwagę na opowiadania Buriatów o złożach rud srebra, ołowiu, cyny i cynku orazo źródłach wód mineralnych i pokładach soli. Kolejna zimę spędził w Irkucku na porządkowaniu zbiorów i notatek. A były to notatki bardzo szczegółowe, Messerschmidt bowiem dokładnie opisywał przebyte trasy i dokumentował je zbieraniem roślin, nasion, skór zwierzęcych, skał i minerałów. Kolekcja ta nie dotrwała jednak do naszych czasów, została strawiona przez pożar. Messerschmitt nie opublikował żadnych prac.
Do kolejnych poważnych badań naukowych Zabajkala doszło w 1734 roku. Było to związane z drugą ekspedycja kamczacką Witusa Beringa. Do wyprawy tej z rozkazu carycy Anny dołączona została tzw. grupa akademicka. W rzeczywistości grupa ta działała samodzielnie i niezależnie od Beringa. Istotna rolę odgrywał w niej 24-letni przyrodnik Johan Georg Gmelin. Główną metodą działania Gmelina były własne obserwacje i rozmowy z tubylcami. Przygotował on do wydania znakomitą pracę Flora Sibirica, pierwszy opisał też fokę bajkalską. Panowanie carycy Katarzyny II zaowocowało ekspedycją 26-letniego Piotra Szymona Pallasa. Interesujące nas tereny ekspedycja przebyła w 1772 roku. Początkowo ruszono z Irkucka w góry północnego Przedbajkala, potem popłynięto Selengą do Wierchnieudińska, by wreszcie podążyć traktem do Czyty. Stamtąd wyprawiano się jeszcze w góry Zabajkala, do Kiachty i nad Dolny Czykoj.
Rezultatem wszystkich podróży Pallasa były trzytomowe Putieszestwia po raznym prowincijam Rosijskoj imperii, wydawane od 1773 roku. Ponadto ukazały się liczne jego prace z zoogeografii (pierwszy opisał gołomiankę), flory Syberii oraz etnografii plemion mongolskich. Wśród członków ekspedycji Pallasa znajdował się doktor medycyny J.G. Georgi. Latem 1772 roku ruszył on z południowego krańca jeziora i początkowo wędrował wybrzeżem do ujścia Angary, a następnie przedostając się po drodze na wyspę Olchon, do ujścia Barguzina. Towarzyszył mu podszturman Aleksiej Puszkariew, który prowadził badania hydrograficzne. W efekcie powstała pierwsza mapa "bajkalskiego morza" w skali 1:420 000 i pierwsza hipoteza o jego pochodzeniu.
W czasie całej wyprawy prowadził badania klimatu oraz fauny i flory. W 1774 roku z powodu powstania Pugaczowa ekspedycja Pallasa została przerwana. Wszystkie dotychczasowe wyprawy organizowane były pod auspicjami Akademii Nauk, przy wysokim patronacie carów rosyjskich. Warto przy tym zwrócić uwagę na przemilczany przez naukę rosyjską fakt, że niezmiennie prowadzili je Niemcy. W 1845 roku powstało Rosyjskie Towarzystwo Geograficzne, a sześć lat później jego pierwszy oddział z siedzibą w Irkucku. Stał się on głównym promotorem badań w interesującym nas rejonie. Dla poznania gór Przybajkala duże znaczenie miało odkrycie piasków złotonośnych w Górach Nadmorskich. W 1855 roku prowadził tu badania przyrodnik G.I. Radde, który opłynął jezioro łodzią i opisał jego świat zwierzęcy i roślinny. Po zebraniu skąpych danych stwierdził on ubóstwo fauny bezkręgowców w wodach Bajkału. Tezę tę obaliły w 1869 roku doskonałe prace polskich uczonych Benedykta Dybowskiego i Wiktora Godlewskiego. Szerokie badania fauny Bajkału prowadzone były w latach 1925 - 1927 przez ekspedycję Akademii Nauk ZSRR. W 1928 roku powstała w Listwiance Bajkalska Stacja Biologiczna, przemianowana w 1961 r. na Syberysjki Instytut Limnologiczny, który pracuje do dnia dzisiejszego.
Latasz samolotami? Chcesz dowiedzieć się ile godzin spędziłeś łącznie w powietrzu? Jaki pokonałeś dystans i ile razy okrążyłeś równik? Do jakich krajów latałeś i jakimi samolotami...? Zobacz nową funkcjonalność transAzja.pl: Mapa Podróży
Narzędzie pozwala na zapisanie w jednym miejscu zrealizowanych podróży lotniczych, naniesienie ich tras na mapie oraz budowanie statystyk. Wypróbuj już teraz!