lub
w jakim celu? zapamiętaj mnie
 
Warszawa
Damaszek  
Ruiny miasta PalmiraTadmur, Syriaźródło: Stock.XCHNG
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
 
Booking.com

Najnowsze artykuły

Flames of... Baku

Top of the top - Iran!

Oman - to zdecydowanie więcej niż jedyne państwo na literę "O".

Nepal - My first time

e-Tourist Visa do Indii - wyjaśniamy szczegóły

Stambuł z zupełnie innej perspektywy

Cud w indyjskiej Agrze na miarę drugiego Taj Mahal

Do Mongolii bez wizy

Muktinath (Jomsom) Trekking - profil wysokości i statystyka

Bezpłatne wycieczki po Dosze dla pasażerów Qatar Airways

Do Indonezji bez wizy

Wiza do Indii wydawana już na lotnisku?

Poznaj Azję Centralną oglądając animowane filmy

Co wiesz o Azji Centralnej?

Bilet na indyjski pociąg tylko na 60 dni przed odjazdem?

Turkish Airlines poleci do Kathmandu!

World’s biggest election kicks off as India votes

Why a deluge of Chinese-made drugs is hard to curb

Can TikTok's owner afford to lose its killer app?

Chinese cities sinking under their own weight

Stabbed Australian bishop forgives alleged attacker

The West says China makes too much. Its workers disagree

Biden calls for tripling tariffs on Chinese metals

Inside Thailand's Casablanca: A town of exiles, revolutionaries and fear

Watch: Volcano in Indonesia spews lava and smoke

Sydney stabbings: Bondi Junction mall to reopen on Friday

Israeli missile has struck Iran, US officials say

Israeli missile hits Iran, US officials say

US again warns Israel against Rafah offensive

Flurry of attacks heightens Israel-Hezbollah fears

Iran morality police arrest dead protester's sister, family says

US and UK extend sanctions against Iran

EU to tighten Iran sanctions after Israel attack

Dubai airport delays persist after UAE storm

'I’m in pieces' - Israeli hostage's agony over husband held by Hamas

Qatar reassesses mediator role in Gaza truce talks

Miasta Azji

 Xi'an

warto zobaczyć: 10
transport z Xi'an: 2
dobre rady: 19

wybierz
[opinieCount] => 0

 Luoyang

warto zobaczyć: 4
transport z Luoyang: 5
dobre rady: 13

wybierz
[opinieCount] => 0

 Lanzhou

warto zobaczyć: 4
transport z Lanzhou: 3
dobre rady: 8

wybierz
[opinieCount] => 0

 Szanghaj

warto zobaczyć: 18
transport z Szanghaj: 1
dobre rady: 37

wybierz
[opinieCount] => 0

 Kaifeng

warto zobaczyć: 6
transport z Kaifeng: 1
dobre rady: 10

wybierz
[opinieCount] => 0

 Pekin

warto zobaczyć: 27
transport z Pekin: 5
dobre rady: 60

wybierz
[opinieCount] => 0

 Hua Shan

warto zobaczyć: 8
transport z Hua Shan: 3
dobre rady: 18

wybierz
[opinieCount] => 0

 Labrang

warto zobaczyć: 5
transport z Labrang: 2
dobre rady: 11

wybierz
[opinieCount] => 0

 Qufu

warto zobaczyć: 7
transport z Qufu: 1
dobre rady: 11

wybierz
[opinieCount] => 0

 Shaolinsi

warto zobaczyć: 5
transport z Shaolinsi: 1
dobre rady: 10

wybierz
[opinieCount] => 0

Powiadomienia

Informujcie mnie o nowych, ciekawych
materiałach publikowanych w portalu

Dołącz do nas!


 
 
  •  Syria
     kursy walut
     SYP
     PLN
     USD
     EUR
  •  Syria
     wiza i ambasada
    Syria
    ambasada w Polscetak
    wymagana wizatak
    wiza tranzytowa jednokrotna, pobyt do 48 godzin: 20 EUR, wiza pobytowa jednokrotna, ważna 3 miesiące: 25 EUR
    Najmniejsza
    prowizja w Polsce!
    pośrednictwo za tryb standardowy - 2 miesiące - 147 PLN
    pośrednictwo - tryb ekspres - 1,5 miesiąca - 177 PLN sprawdź szczegóły

Syria - gościnny kraj

środa, 3 sie 2005
  • dotyczy:  

"Zapraszam do mojego sadu. Zerwiecie sobie mandarynki i granaty prosto z drzewa, żona zrobi kawę i herbatę" - mówił z uśmiechem napotkany przypadkiem w syryjskiej wsi starszy mężczyzna. - Widzisz, mówiłem ci, że Syryjczycy są nadzwyczaj gościnni - z satysfakcją skomentował zdarzenie mój kolega Abdul.

O syryjskiej gościnności mogłam przekonać się podczas dwutygodniowego pobytu w Syrii niemal codziennie i gdyby nie fakt, że podróżowałam z grupą, która miała opracowany konkretny program, mogłabym bez trudu zdobyć darmowy nocleg, poczęstunek czy transport. I choć początek wycieczki nie był zbyt przyjemny, potem spotykały nas już wyłącznie miłe niespodzianki.

Mimo iż we wszystkich przewodnikach jest napisane, że Syryjczycy nie wpuszczają do swego kraju turystów, w których paszportach są ślady pobytu w Izraelu, ja i moi przyjaciele dziennikarze, sądziliśmy, iż to tylko kolejny przepis, który z łatwością można obejść. Lecieliśmy do Syrii przez Cypr. Na lotnisku w Larnace urzędniczka syryjskich linii lotniczych obejrzawszy nasze paszporty powiedziała zdecydowanie: - Ci, którzy mają izraelskie pieczątki, nie polecą do mojego kraju. Nie pomagały przekonywania, że jesteśmy dziennikarzami zwiedzającymi cały świat i to pod kątem atrakcji turystycznych, a nie sensacji politycznych. Urzędniczka, jej szef i pomocnicy byli niewzruszeni. Liczyłam się już z szybkim powrotem do Polski, gdy z pomocą przyszedł podróżujący z nami Abdul Wahhab Al Wahab przewodniczący Arabskiego Stowarzyszenia Syryjczyków w Polsce. Nie wiem, jakich argumentów użył, najważniejszy był efekt - po kilkunastu minutach już siedzieliśmy w samolocie lecącym do Damaszku.

W Damaszku wylądowaliśmy wieczorem. Miasto z lotu ptaka wygląda jak bożonarodzeniowa, ogromna dekoracja. Podobnie zresztą z poziomu autobusu - na ulicach co chwilę pojawiają się zielone neony na wysokich wieżach. To minarety meczetów, z których pięć razy dziennie muezini nawołują wiernych do modlitwy. O tym, jak wiele ich jest, najlepiej przekonać się wyjechawszy na punkt widokowy ulokowany na okalających Damaszek wzgórza. Wśród oświetlonych osiedli, ulic i placów zauważamy setki zielonych wież. Nic dziwnego, Syria to kraj muzułmański, choć w wielu miejscach można znaleźć kościoły chrześcijańskie, klasztory i synagogi. Ta różnorodność sakralnych budowli nie dziwi - wszak Syria uważana jest za kolebkę chrześcijaństwa, a Damaszek - za miejscem, z którego rozpoczął swą wędrówkę święty Paweł. Aż trudno uwierzyć, że są jeszcze miejscowości, gdzie używa się języka aramejskiego - języka Jezusa Chrystusa. To Malula i kilka wiosek w jej pobliżu oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów od Damaszku.

Stolica Syrii tętni życiem przez całą dobę, no może oprócz kilku godzin południowych, kiedy to wszyscy udają się na sjestę. Zamykane są wtedy biura, banki, sklepy i urzędy. - Wszyscy idą spać, bo jest bardzo gorąco i naprawdę nie można pracować. Dlatego późnym wieczorem i w nocy mają siłę na długie kolacje, nocne spacery czy spotkania towarzyskie - opowiada nam wywodzący się spod włoszczowskiego Rząbca sekretarz Ambasady RP Waldemar Dudek. - I, co ciekawe, nikt się tu nie boi wychodzić nocą, bo jest po prostu bardzo bezpiecznie - dodaje jego żona.

Jednym z najpiękniejszych na świecie meczetów jest niewątpliwie meczet Umajjadów w Damaszku. Wszystkie kobiety ubrane niestosownie (odkryte ramiona, nogi, dekolty) otrzymują przy wejściu mało twarzowe brązowe "habity" z kapturami. Zdejmujemy buty, robimy sobie wspólną fotkę i wchodzimy na ogromny dziedziniec. Meczet robi wrażenie. Kiedyś wszystkie wewnętrzne jego ściany były pokryte złoto - zieloną mozaiką. Liczne kataklizmy, z największym pożarem, jaki tu wybuchł pod koniec XIX wieku, zniszczyły większość z nich. Te, które pozostały, dają jako takie wyobrażenie o wyglądzie całości. W salach meczetu, na dywanach modlą się wierni, rozmawiają ze sobą, a nawet leżą i śpią.

Tylko kilka kroków dzieli meczet od największego suku w mieście - bazaru, na którym można kupić wszystko od warzyw, środków czystości po najpiękniejsze jedwabne czy adamaszkowe tkaniny. Podoba mi się, bo sprzedawcy, w odróżnienieniu od innych z krajów arabskich, nie są nachalni. A ich gościnność wręcz nie zna granic. W kilku sklepikach zanim cokolwiek obejrzałam, zostałam poczęstowana herbatą, kawą, ciasteczkami, orzeszkami. Nawet gdy niczego nie kupiłam, sprzedawca serdecznie się uśmiechał i zapraszał do ponownej wizyty.

Jeszcze ciekawszy suk znalazłam w drugim co do wielkości mieście Syrii - Aleppo inaczej zwanym Halab. W metropolii zamieszkałej przez 2,5-3 milionów mieszkańców, w centralnym punkcie widnieje ogromna cytadela. Tuż koło niej znajdziemy wejście do labiryntu maleńkich uliczek, przy których zlokalizowano setki straganów z tkaninami, naczyniami miedzianymi, obrusami, przyprawami, słodyczami i przepiękną złotą biżuterią. Wędrówka pośród sklepików, wybieranie, przebieranie i targowanie o każdy funt syryjski to wspaniała frajda.

Nasz przyjaciel Abdul zgotował nam wiele miłych niespodzianek. Do jednej z największych należał wybór hotelu w Aleppo. Trudno sobie wyobrazić lepszy hotel w tym wiekowym mieście niż "Divan Rasmy", do którego dochodzi się od cytadeli wąskimi, krętymi uliczkami, by wreszcie wejść w niepozorną bramę, za którą znajduje się orientalny dziedziniec z fontanną. Ja miałam chyba szczególne względy, bo dostałam pokój ...w piwnicy. Leżąc na łóżku pośród kamiennych łuków wyobrażałam sobie, że przed laty zamiast mebli stały tu zapewne beczułki z najlepszymi trunkami.

Gdyby ktoś pomyślał, że Syria to tylko meczety, bazary i duże miasta, popełniłby wielki błąd. To, co sprowadza do kraju zagranicznych turystów, to przede wszystkim obiekty historyczne, z których wiele liczy sobie po kilka tysięcy lat. Do takich należy odkopany zaledwie kilkadziesiąt lat temu Ugarit położony niedaleko od największego nadmorskiego miasta Latakia. Wiadomo, że w mieszkańcy Ugaritu prowadzili handel z Egiptem, Cyprem, Mezopotamią już w XVI wieku p.n.e. To tu znaleziono tabliczki z pismem zwanym ugaryckim, uważanym za najstarszy znany alfabet, który później przejęli Grecy, a po nich Rzymianie, dzięki czemu stał się pierwowzorem wszystkich europejskich alfabetów.

Miłośnicy architektonicznej sztuki rzymskiej zwiedzający Syrię, z pewnością nie będą zawiedzeni. Wszak Syria była kiedyś częścią imperium rzymskiego, czego ślady można oglądać w wielu miejscach kraju. Niedaleko Damaszku, w miejscowości Basra na przykład znajduje się jeden z najlepiej zachowanych amfiteatrów rzymskich w świecie. Budowla, w której mieściło się około 15 tysięcy widzów, jest dość nietypowa, ponieważ wyjątkowo, jak na rzymską architekturę, amfiteatr nie został wykuty w zboczu wzgórza lecz stoi wolno.

Zdecydowanie jednak "Perłą Syrii" nazywana jest Palmyra - jeden z najważniejszych w świecie kompleksów wykopalisk. Miasto powstałe w II w. n.e. zbudowano w oazie na pustyni. Było ono przed wiekami miejscem postoju dla karawan i ważnym ogniwem na starym Szlaku Jedwabnym z Chin do Europy. Ruiny miasta rozciągające się na powierzchni około 50 ha to kolumny świątyń, grobowce, teatr, łuki, bramy. A wszystko zbudowane z kamienia o piaskowym kolorze, co na tle błękitnego pustynnego nieba wygląda bajecznie.

Prawdziwą krainą marzeń, idealną do snucia wspaniałych opowieści o potyczkach, bitwach, bohaterstwie, zdradzie i podstępie była dla mnie ta część Syrii, gdzie na wzgórzach dumnie stoją zamki - twierdze z najpiękniejszymi: Krak des Chevaliers i Cytadelą Saladyna. Obydwie budowle wyłaniają się z krajobrazu niespodziewanie, wprawiając w osłupienie podróżujących po krętych górskich drogach. Zwane zamkami krzyżowców, mimo iż należały wcześniej i później także do innych właścicieli, mają swoją bogatą historię, którą barwnie opowiadają miejscowi przewodnicy. Spacerując po częściowo całkiem nieźle zachowanych wnętrzach, z podziwem patrzyłam na różnego rodzaju tajemne przejścia, korytarze czy szyby o pod 100-metrowej długości, przez które, w razie niebezpieczeństwa, mogli uciekać najważniejsi mieszkańcy twierdz.

W drodze do Cytadeli Saladyna zatrzymaliśmy się przy maleńkim sklepie w jednej z wiosek. Natychmiast do naszej grupy podeszły dzieciaki i inni mieszkańcy miejscowości. Z grupą młodzieży szkolnej ubranej w jednakowe mundurki przypominające odzież wojskową, bez problemu można było porozumieć się po angielsku. Ze starszymi rozmawialiśmy na migi lub poprzez naszych przyjaciół Syryjczyków. Jakież było nasze zdziwienie, gdy podszedł do nas starszy mężczyzna i zaprosił całą grupę do swego gospodarstwa. -Zapraszam do mojego sadu. Zerwiecie sobie mandarynki i granaty prosto z drzewa, żona zrobi kawę i herbatę - mówił z uśmiechem napotkany przypadkiem w syryjskiej wsi starszy mężczyzna. - Widzisz, mówiłem ci, że Syryjczycy są nadzwyczaj gościnni - z satysfakcją skomentował zdarzenie mój kolega Abdul.

Abdul miał rację. Na podwórku skromnego domku przysiedliśmy na ławkach, by po chwili z jednej czarki pić nalewaną z ładnego dzbanka bardzo mocną kawę. Zrywane prosto z drzewa mandarynki smakowały wyśmienicie, a rozmowa między nami a gospodarzami, chociaż w dwóch różnych językach, toczyła się bardzo żywo.

słowa kluczowe: termin: październik 2002
trasa: Damaszek, Bosra, Aleppo, Ugarit, Palmyra

Latasz samolotami? Chcesz dowiedzieć się ile godzin spędziłeś łącznie w powietrzu? Jaki pokonałeś dystans i ile razy okrążyłeś równik? Do jakich krajów latałeś i jakimi samolotami...? Zobacz nową funkcjonalność transAzja.pl: Mapa Podróży
Narzędzie pozwala na zapisanie w jednym miejscu zrealizowanych podróży lotniczych, naniesienie ich tras na mapie oraz budowanie statystyk. Wypróbuj już teraz!






  • Opublikuj na:
Informuj mnie o nowych, ciekawych artykułach zapisz mnie!
Przeczytałeś tekst? Oceń go dla innych!
 0 / 5 (0)użyteczność tego tekstu, czyli czy był pomocny
 0 / 5 (0)styl napisania, czyli czy fajnie się czytało
Łączna liczba odsłon: 7872 od 3.08.2005

Komentarze

Liczba komentarzy: 2
Aqfras

buy cialis 5mg for sale buy tadalafil 10mg pills buy pills for erectile dysfunction

Mtauvn

alternatives to allergy pills major brand allergy pills prescription strength allergy meds

Dodaj swój komentarz - bo każdy ma przecież coś do powiedzenia...

Nie jesteś zalogowany. Aby uprościć dodawanie komentarzy oraz aby zdobywać punkty - zaloguj się

Imię i nazwisko *
E-mail *
Treść komentarza *



Newsletter Informujcie mnie o nowych, ciekawych
materiałach publikowanych w portalu



transAzja.pl to serwis internetowy promujący indywidualne podróże po Azji. Przez wirtualny przewodnik po miastach opisuje transport, zwiedzanie, noclegi, jedzenie w wielu lokalizacjach w Azji. Dzięki temu zwiedzanie Chin, Indii, Nepalu, Tajlandii stało się prostsze. Poza tym, transAzja.pl prezentuje dane klimatyczne sponad 3000 miast, opisuje zalecane szczepienia ochronne i tropikalne zagrożenia chorobowe, prezentuje też informacje konsularne oraz kursy walut krajów Azji. Pośród usług dostępnych w serwisie są pośrednictwo wizowe oraz tanie bilety lotnicze. Dodatkowo dzięki rozbudowanemu kalendarium znaleźć można wszystkie święta religijnie i święta państwowe w krajach Azji. Serwis oferuje także możliwość pisania travelBloga oraz publikację zdjęć z podróży.

© 2004 - 2024 transAzja.pl, wszelkie prawa zastrzeżone