W poprzedniej części naszego cyklu opisaliśmy Plażę Goyambokka. Tym razem przeniesiemy się na wschodnie wybrzeże Sri Lanki do tajemniczej i niezwykle uroczej plaży Nilaveli.

Tytułem wstępu

Plaża Nilaveli, Sri Lanka fot. Krzysztof Stępień
źródło: transazja.pl , © transazja O "rajskich plażach" nieopodal Trincomalee słyszałem od dawna. Gdy pierwszy raz dotarłem na Sri Lankę - a było to tuż po wielkim tsunami w 2004 roku - plaże regionu były mocno zrujnowane i przez to niedostępne. Później wybuchła wojna i tereny te znowu przestały być dostępne. Działania wojenne zakończono w maju 2009 roku i od tego czasu region próbuje wrócić na turystyczne mapy kraju.

Na plaży Nilaveli byliśmy na początku grudnia 2013 roku. Grudzień to okres monsunu, który sprawia, że zaplecze turystyczne - i tak bardzo szczątkowe - praktycznie przestaje funkcjonować. Byliśmy bardzo zdeterminowani do odwiedzania tej plaży. Korzystając z prognoz pogody udało się nam znaleźć „okno pogodowe” i... trafiliśmy do raju.

Nilaveli to wciąż "dzikie miejsce", niemal pozbawione wszelkiej infrastruktury. Całkowita izolacja od reszty świata, niesamowity widok z hotelowej werandy, siła oceanu oraz niespodziewana konieczność radzenia sobie przy braku turystycznej infrastruktury sprawiły, że otrzymaliśmy niezwykły efekt połączenia „Malediwów” z "Robinsonem Cruzoe”. Bardzo nam to pasowało i prawdopodobnie wpłynęło to na ocenę tej plaży. Spędziliśmy tam cudowne chwile i z ogromną przyjemnością byśmy ten czas powtórzyli.

Uwaga: wszystkie poniższe informacje na temat plaży Nilaveli pochodzą z okresu monsunu.

Lokalizacja Plaży Nilaveli

Plaża Nilaveli, Sri Lanka fot. Krzysztof Stępień
źródło: transazja.pl , © transazja Plaża Nilaveli położona jest na północnowschodnim wybrzeżu Sri Lanki, 12 km na północ od Trincomalee. Prawdopodobnie jest to jedna z najbardziej trudnodostępnych plaż na wyspie, nie licząc kilku innych, świeżo otwartych miejsc, powstałych w wyniku zakończenia działań wojennych. Dojazd do Nilaveli wymaga najpierw dotarcia do Trincomalee, które oddalone jest o około 8 godzin jazdy autobusem z Kolombo (5 godzin z Kandy, 4 godziny z Anuradhapury). Pomiędzy Trincomalee i Nilaveli kursują regularnie autobusy. Przejazd zajmuje około 30 minut (30 rupii).

Wygląd Plaży Nilaveli

Plaża w Nilaveli posiada piaszczysty, umiarkowanie szeroki brzeg, który ciągnie się przez wiele kilometrów – praktycznie aż do samego Trincomalee. Zaraz za linią piasku rosną rzędy kokosowych palm, chylących się ku oceanowi. Drzewa nie są na tyle gęste aby stworzyć palmowy las, jednak stanowią bardzo miłe dla oka tło, utrwalające wrażenie tropikalnego miejsca.

W okresie monsunu, gdy ocean jest bardzo niespokojny, fale zalewają dużą część plaży, zmniejszając jej powierzchnię. W czasie nocnego przypływu piasek niemal zupełnie jest zalewany przez wodę, jednak już wczesnym porankiem, gdy słońce zaczyna operować, plaża szybko staje się sucha i przyjemna.

Plaża Nilaveli, Sri Lanka fot. Krzysztof Stępień
źródło: transazja.pl , © transazja W okresie monsunu, kąpiel w oceanie jest mocno utrudniona. Fale są potężne i z ogromną siłą wpadają na brzeg. Trzeba zachować bardzo dużą ostrożność wchodząc do wody. O tej porze roku nie da się praktycznie ani pływać, ani nawet wejść w morze głębiej niż na dosłownie parę metrów. Potężne fale z dużą siłą erodują brzeg, tworząc dość duże zagłębienia w bezpośredniej bliskości linii brzegowej. Jakkolwiek kąpiel w takich warunkach może być niebezpieczna, nie mniej jednak możliwość obserwowania potęgi natury w takiej formie była dla nas niesamowitą frajdą.

Ze zdjęć internetowych wynika, że w okresie poza monsunem, morze w okolicach plaży Nilaveli jest spokojne, zaś sama woda turkusowa i bardzo przejrzysta.

Pewnego rodzaju skazą na idyllicznym obrazie Nilaveli jest obecność czynnej bazy wojskowej. Jej teren wychodzi bezpośrednio na plażę, dzieląc tym samym okolicę na dwie części (nie ma możliwości przejścia plażą przez teren bazy).

Infrastruktura Plaży Nilaveli

Plaża w Nilaveli to cały czas "dzika plaża”. Nie ma na niej praktycznie żadnej infrastruktury. Nie istnieje możliwość wypożyczenia leżaka, parasolki czy fotela. Nie ma też żadnych restauracji na plaży czy punktów usługowych. Jest wyłączenie sam piasek i woda.

W centralnej części Nilaveli, przy głównej drodze istnieje coś w rodzaju kąpieliska strzeżonego, gdzie (również w czasie monsunu) bardzo niewielki fragment plaży znajduje się pod opieką ratowników. Uzasadnieniem ich pracy może być fakt, iż codziennie, po południu na plażę przyjeżdżały 2-3 autobusy wypełnione lankijskimi plażowiczami. 

Plaża Nilaveli, Sri Lanka fot. Krzysztof Stępień
źródło: transazja.pl , © transazja Nie wiemy czy to była jakaś regularna inicjatywa czy też zbieg okoliczności, nie mniej jednak trzeba jasno powiedzieć, że ludzie ci w żaden sposób nam nie przeszkadzali i bawili się w dużej od nas odległości.

Prawdopodobnie ogromną zaletą plaży Nilaveli jest bliskość Parku Narodowego "Wyspy Gołębi” (Pigeon Island National Park) i jej raf koralowych. Wyspa oddalona jest o zaledwie 2km od brzegu, przez co dostęp do raf jest  ułatwiony. Jako że wyspa, jak i jej rafy są chronione prawem parku narodowego, to wstęp mają do niego tylko uprawnieni, lokalni operatorzy, czyniąc wyprawę tam dość kosztowną. Co więcej dostęp do Wyspy Gołębi nie jest możliwy w okresie monsunu. Tak czy inaczej, możliwość profesjonalnego nurkowania z akwalungiem lub prostego snurkowania na rafie czyni Nilaveli jeszcze bardziej atrakcyjnym miejscem.

Między innymi z powodu bliskości rafy, w okresie sezonu działają tu (ponoć) profesjonalne szkoły nurkowania.

Poza tym, w okresie sezonu istnieje możliwość wzięcia udziału w rejsie rybackim lub foto-wyprawie w poszukiwaniu wielorybów. Jest to o tyle kusząca opcja gdyż to głównie plaża Mirissa (znajdująca się na samym południu Sri Lanki) słynie z rejsów łodziami w poszukiwaniu wielorybów. Tego typu imprezy są szalenie skomercjalizowane, przez co można domniemywać, że podobne imprezy organizowane w Nilaveli mają znacznie bardziej kameralny, czy wręcz niszowy charakter.

W Nilaveli nie ma możliwości (przynajmniej na razie) korzystania z motorowych sportów wodnych.

Zaplecze hotelowe Plaży Nilaveli

Sea Way Hotel, Plaża Nilaveli, Sri Lanka fot. Krzysztof Stępień
źródło: transazja.pl , © transazja Zaplecze hotelowe w Nilaveli jest bardzo skromne. W okolicy funkcjonuje obecnie nie więcej niż 6-7 hotelików. Dodatkowo, na północ od bazy wojskowej działają trzy luksusowe resorty (do których ostatecznie nie dotarliśmy), które – jak się można spodziewać – są zupełnie samowystarczalne i przebywający w nich goście nie muszą troszczyć się o zaopatrzenie czy posiłki. Nieco inaczej sprawy się mają gdy zamieszka się w jednym z hotelików na południe od bazy wojskowej. Dwa z trzech hoteli które obejrzeliśmy nie wyróżniały się niczym szczególnym, jednak trzeci okazał się "strzałem w dziesiątkę".

Zobacz miejsca noclegowe w okolicach Nilaveli

Mieszkaliśmy w...

Sea Way Hotel
seawayhlt@gmail.com
tel. 026 2232212,  tel. 077 7245329,
2300 rupii za pokój dwuosobowy.

Sea Way Hotel, Plaża Nilaveli, Sri Lanka fot. Krzysztof Stępień
źródło: transazja.pl , © transazja Hotel znajdował się w trakcie rozbudowy. Budowane było nowe skrzydło z pokojami bardziej luksusowymi, wyposażonymi w klimatyzację. Nasz pokój był dość skromny. Wyposażenie stanowiło praktycznie tylko łóżko osłonięte moskitierą oraz niewielki, wiklinowy stolik. Była też całkiem spora łazienka. Prostota pokoju nie miała jednak większego znaczenia, ponieważ i tak większość czasu spędzaliśmy na niezwykle przyjemnym, prywatnym ganku. Znajdowały się tam wygodne, drewniane fotele oraz stół. Całość uzupełniał fantastyczny widok na palmy oraz ocean, czyniąc to miejsce niemal idealnym, prawie wyjętym z pocztówek z malediwskich atoli.

Widać było, że cały ośrodek jest dobrze przemyślany. Pokoje z widokiem na palmy, starannie zadbana roślinność, mądrze poprowadzone alejki czy fantastycznie użyteczne ogrodowe prysznice lub kraniki z wodą dostępne przed gankiem. Ośrodek zapewnia także darmowy dostęp do Internetu wifi.

Byliśmy tam jedynymi gośćmi, co prawdopodobnie jeszcze bardziej wpłynęło na pozytywny odbiór tego miejsca. Na długo zapamiętam zwyczajne "nic nie robienie” w południowy skwar, czy nasze nieudolne próby rozłupywania orzechów kokosowych (okazuje się że obżerać się kokosami też trzeba z umiarem…). Bardzo polecamy to miejsce.

Zobacz inne miejsca noclegowe w okolicach Nilaveli

Zaplecze gastronomincze Plaży Nilaveli

Świątynia tamilska na brzegu Plaży Nilaveli, Sri Lanka fot. Krzysztof Stępień
źródło: transazja.pl , © transazja W moim odczuciu to jest największy problem Nilaveli. Jakkolwiek wszystkie hotele w okolicy posiadają swoje własne restauracje, to wybór serwowanych w nich dań jest bardzo ograniczony, a ceny nieproporcjonalnie zawyżone w stosunku do jakości i objętości potraw. Początkowo uznaliśmy, że powinniśmy stołować się w restauracji naszego hotelu. Niestety testowo zamówiona potrwa rozwiała nadzieje na smaczne i tanie jedzenie. Za prosty (i do tego mało smaczny) posiłek z napojami zapłaciliśmy około 3 razy więcej niż  zwykliśmy to robić w innych miastach Sri Lanki. Może przyczyną był niski sezon, ale oglądane menu w sąsiednich dwóch hotelach raziło wręcz cenami i praktycznie brakiem wyboru. Wydaje mi się, że w szczycie sezonu sytuacja może być nieco lepsza, jednak o tanim wyżywaniu w Nilaveli raczej należy zapomnieć.

Świątynia tamilska na brzegu Plaży Nilaveli, Sri Lanka fot. Krzysztof Stępień
źródło: transazja.pl , © transazja Problem taniego i smacznego jedzenia rozwiązaliśmy odnajdując – jak się okazało - jedyną w okolicy lokalną knajpkę. Znajduje się ona nieopodal strzeżonego kąpieliska. Trudno ją nazwać restauracją, bo to nic innego jak bambusowa chata kryta palmowymi liśćmi. Prowadzi ją przemiła lankijska rodzina. Gotują smacznie i na zamówienie. Umawialiśmy się z nimi na konkretne posiłki na określone godziny. Potrawy były smaczne i kosztowały bardzo niewiele. Mogliśmy nawet zamawiać z wyprzedzeniem świeże ryby czy kolacje z grilla. Później zaopatrywaliśmy się u nich także w napoje i słodycze.

Z kolei problem śniadań i przekąsek praktycznie rozwiązał się sam. Każdego popołudnia, tuż przed zachodem słońca do wioski przyjeżdżał samochód piekarni z Trincomalee. Swój przyjazd obwieszczał rozpoznawalną powszechnie muzyczką. W ten sposób można było tanio kupić pyszne słodkie bułki oraz wyśmienite pieczywo tostowe (sprzedawane na kromki). Do tego, raz dziennie maszerowaliśmy do głównej drogi, do niewielkiego sklepu, aby uzupełnić zapasy napojów, owoców, dżemu, kawy mielonej (mieliśmy swój czajnik elektryczny), cukru i słodyczy. Taka forma "obozowania” szalenie nam pasowała i będziemy ją bardzo mile wspominać.

Zaplecze handlowe Plaży Nilaveli

Plaża Nilaveli, Sri Lanka fot. Krzysztof Stępień
źródło: transazja.pl , © transazja Praktycznie nie istnieje. Jedynie przy głównej drodze z Trincomalee, jakieś 500 metrów od plaży można znaleźć dwa bardzo niewielkie sklepiki, w których asortyment produktów jest niewielki. Pewnego rodzaju ułatwieniem jest obwoźna piekarnia przybywająca codziennie wieczorem (rano chyba też) do Nilaveli z Trincomalee.

Tuż przy plaży strzeżonej działa licencjonowany sklep z alkoholami, jednak ceny w nim są bardzo zawyżone.

Najbliższe duże miasto... Trincomalee

Najbliższym dużym miastem dla Nilaveli jest oddalone o 12 km na południe Trincomalee. Jest to dość duże miasto portowe i handlowe. Znaleźć można tam wszelkie potrzebne sklepy, banki z bankomatami, zakłady usługowe, targowisko jak również bazę transportową. Dojazd do Trinco jest łatwy. Oddalone jest ono o około 8  godzin jazdy autobusem z Kolombo, 5 godzin z Kandy, 4 godziny z Anuradhapury. 

Nilaveli, Sri Lanka fot. Krzysztof Stępień
źródło: transazja.pl , © transazja Z Kolombo kursuje również nocny pociąg z wagonami sypialnymi. Przejazd zajmuje 9 godzin. Wymagana jest wcześniejsza rezerwacja biletów.

Pomiędzy Trincomalee i Nilaveli kursują regularnie autobusy. Przejazd zajmuje około 30 minut i kosztuje 30 rupii.

W ogólnym rozrachunku, korzystanie z zaopatrzenia i infrastruktury w Nilaveli wystarczy na kilka dni pobytu. Na dłuższą metę, wizyta w Trincomalee będzie niezbędna celem uzupełnienia zapasów czy odwiedzenia nowych miejsc.

Popularność Plaży Nilaveli

Plaża w Nilaveli jest plażą bardzo kameralną i cały czas bardzo mało popularną. Na większą liczbę turystów nie pozwala ograniczona infrastruktura. W okresie monsunu można liczyć, że będzie się jednym z bardzo niewielu turystów w okolicy – jeśli nawet nie jedynym.

Podsumowanie

Plaża w Nilaveli może pretendować do miana jednej z rajskich plaż Sri Lanki.
Jej zalety to:

• "rajskość",
• prywatność (przynajmniej w okresie monsunu),
• rozległość,
• dość duża kameralność, prywatność plażowania,
• trudnodostępność,
• bliskość rafy koralowej chronionej prawem parku narodowego,

Jej największe wady to:

• niemal zupełny brak zaplecza gastronomicznego poza hotelami,
• wysokie ceny i mały wybór jedzenia w hotelowych restauracjach,
• praktycznie zupełny brak zaplecza handlowego,
• bardzo ograniczona oferta miejsc noclegowych,
• widoczna obecność czynnej bazy wojskowej,
• trudnodostępność,

Kto powinien tam pojechać?

• osoby zdeterminowane, poszukujące spokoju i izolacji,
• osoby nie wymagające bogatego zaplecza turystycznego,

Nasza Ocena

Skala od 1 do 5, gdzie 1 to ocena bardzo negatywna, 5 to ocena najbardziej pozytywna.
Staraliśmy się przyjąć taką samą skalę przy ocenie pozostałych plaż.

W następnej części opiszemy popularną plażę Negombo - zapraszamy.

Zobacz też:

• Plaża Goyambokka - najpiękniejsze plaże Sri Lanki
• Plaża Nilaveli - najpiękniejsze plaże Sri Lanki
• Plaża Negombo - najpiękniejsze plaże Sri Lanki

Latasz samolotami? Chcesz dowiedzieć się ile godzin spędziłeś łącznie w powietrzu? Jaki pokonałeś dystans i ile razy okrążyłeś równik? Do jakich krajów latałeś i jakimi samolotami...? Zobacz nową funkcjonalność transAzja.pl: Mapa Podróży
Narzędzie pozwala na zapisanie w jednym miejscu zrealizowanych podróży lotniczych, naniesienie ich tras na mapie oraz budowanie statystyk. Wypróbuj już teraz!